Data: 2008-09-10 22:51:29
Temat: Re: Ubiór szkolny, co można a czego nie? ;)
Od: "lemonka" <...@a...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Paulinka" <paulinka503@przecz_ze_spamem.wp.pl> napisał w
wiadomości news:ga6j2h$b6c$1@nemesis.news.neostrada.pl...
> Stalker pisze:
> > Paulinka pisze:
> >
> >> Myślenie polega na tym, że sie nakazów i zakazów ślepo nie
przyjmuje.
> >> Szacunek do innych ludzi ułatwia pójście na kompromis.
> >
> > Czyli jeśli na drzwiach kościoła wisi znak zakazu wstępu w krótkich
> > spodenkach i koszulkach bez rękawków, to pójdziesz na kompromis i
> > wejdziesz w swetrze, ale w krótkich spodenkach?
>
> Może o meczecie mówisz, bo w kościołach sie nie spotkałam z takim
> zakazem. Szanując tę religię, ubrałabym się tak jak nakazuje znak.
Ekhm. W kościele katolickim w świątyni obowiązuje strój "przyzwoity",
pod którym to określeniem pojmuje się zakryte ramiona, dekolt, plecy i
kolana. We Włoszech dodatkowo kobiety zakrywają włosy. W Polsce
większość nie słyszała nawet o takich zaleceniach, choć na obiektach
sakralnych w większości miejscowości turystycznych oraz na sanktuariach
wiszą stosowne piktogramy, o których wspomniał Stalker powyżej.
oj, będzie burza, a ja będę dopiero jutro, buuu...
|