Data: 2009-06-09 06:43:03
Temat: Re: Utracone dziecko?
Od: Lila <H...@H...Com>
Pokaż wszystkie nagłówki
złośliwa <n...@u...to.interia.pl> napisał:
> Spójrzmy na sprawę z perspektywy widza, jest mama, pewnie wiecznie
> zapracowana, zmęczona, nie mająca czasu na nic, pewnie tylko sprząta,
> pierze, gotuje. Czepia się że są ciuchy porozwalane, że zęby trzeba umyć,
> lekcje odrobić, nie siedzieć tyle przed telewizorem - ergo wiecznie zrzędzi
> i narzeka. I jest też tata który poświęca synkowi 100 % czasu, zabiera do
> kina, na lody, na wycieczki. pewnie nie marudzi ileż to syn spędza czasu
> przed tv bo to przecież weekend/wakacje/ferie/święta.
> Każdy by wybrał życie u taty. Dzieciaki nie są głupie i wiedzą gdzie im
> lepiej.
O czym ty piszesz. Chlopiec jest u ojca, ktory przeciez tez musi pracowac,
wiec nie poswieca mu 100% czasu i nadal chce byc u ojca.
Ja tu widze brak kontaktu z matką. Tym dziwniejsze, ze to zwykle matki
mają więcej cierpliwosci do dzieci i dzieci to doceniają wiekszym
przywiazaniem.
Myśle, ze w tym przypadku ojciec jest dla chlopca autorytetem, z tego
powodu zrywa kontakt z matką - bo chce być z nim i boi się, że wszelki
kontakt z nią (nawet pojscie na lody) mu w tym przeszkodzi.
Moja rada dla matki: powiedziec synowi wprost zaakceptuje Twoją decyzje,
ale kocham cie i zalezy mi na kontakcie z tobą.
Pozdrowienia,
Lila
|