Data: 2009-06-09 07:45:49
Temat: Re: Utracone dziecko?
Od: "złośliwa" <n...@u...to.interia.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Lila" <H...@H...Com> napisał
| złośliwa <n...@u...to.interia.pl> napisał:
| > Spójrzmy na sprawę z perspektywy widza, jest mama, pewnie wiecznie
| > zapracowana, zmęczona, nie mająca czasu na nic, pewnie tylko sprząta,
| > pierze, gotuje. Czepia się że są ciuchy porozwalane, że zęby trzeba
umyć,
| > lekcje odrobić, nie siedzieć tyle przed telewizorem - ergo wiecznie
zrzędzi
| > i narzeka. I jest też tata który poświęca synkowi 100 % czasu, zabiera
do
| > kina, na lody, na wycieczki. pewnie nie marudzi ileż to syn spędza czasu
| > przed tv bo to przecież weekend/wakacje/ferie/święta.
| > Każdy by wybrał życie u taty. Dzieciaki nie są głupie i wiedzą gdzie im
| > lepiej.
|
| O czym ty piszesz. Chlopiec jest u ojca, ktory przeciez tez musi pracowac,
| wiec nie poswieca mu 100% czasu i nadal chce byc u ojca.
|
o tym że dziecko podjęło taką a nie inną decyzję w 5 lat po rozwodzie
rodziców kiedy widywalo tatę jedynie okazjonalnie i kiedy to ojciec miał 100
% czasu dla niego.
| Ja tu widze brak kontaktu z matką. Tym dziwniejsze, ze to zwykle matki
| mają więcej cierpliwosci do dzieci i dzieci to doceniają wiekszym
| przywiazaniem.
|
ja tam z nimi nie mieszkałam, nie wiem jaki kontakt dziecko miało z matką.
jakiś miało skoro problemy zaczęły się niedawno ( a przypominam RODZICE SĄ 5
LAT PO ROZWODZIE !!! )
| Myśle, ze w tym przypadku ojciec jest dla chlopca autorytetem, z tego
| powodu zrywa kontakt z matką - bo chce być z nim i boi się, że wszelki
| kontakt z nią (nawet pojscie na lody) mu w tym przeszkodzi.
|
i oczywiście każda matka z radością przystaje na oddanie dziecka w takiej
sytuacji :/
--
Kasia + Weronika (8-latka - I klasa)
gg 181718
http://www.weronika.ckj.edu.pl/szkola/index.html
|