Data: 2010-10-17 19:43:39
Temat: Re: Weekendowe smakołyki.
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sun, 17 Oct 2010 21:24:41 +0200, kika napisał(a):
> ?
>
> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:lrcukjz8oqzi$.95wt0mvn695u$.dlg@40tude.
net...
>> Dnia Sun, 17 Oct 2010 21:06:33 +0200, kika napisał(a):
>>
>>> ?
>>>
>>> Gratulacje!
>>
>> Dzięki! - jakiś czas temu opanowałam bez zarzutu umiejętność ich
>> przyrządzania. Satysfakcja wielka :-)
>>
>>> U nas cepeliny nazywają się kartacze.
>>
>> A to na pewno to samo?
>
> To samo.
> Podaj swój przepis na te cepeliny.
> Pozdrawiam.
>
Nadzienie mięsne (z gotowanego mięsa, np dobra wołowina z rosołu) jak do
pierogów, tyle że z gałką muszkatołową (niedużo tej gałki), sporo pieprzu.
Ziemniaki ugotowane w mundurkach obieram na gorąco, gorące przepuszczam
przez maszynkę żeby odparowały wilgoć i żeby nie było grudek. Ziemniaki
surowe przepuszczam przez sokowirówkę, sok odlewam, skrobię z dna daję do
ziemniaków. Do ppozbawionych soku ziemniaków surowych natychmiast wsypuję
szczyptę kwasku cytrynowego (ilość niezauważalna w smaku, ale
zabezpieczająca przed ciemnieniem) i mieszam dokładnie. Proporcje obj.
ziemniaków surowych (po odciśnięciu soku) do zmielonych gotowanych jak 1:1.
Mieszam dokładnie masę. Formuję kulki wielkosci dużego jajka, rozgniatam na
placuszki, układam czubatą łyżeczkę nadzienia, składam placuszek jak pieróg
i zlepiam brzegi, następnie formuję owal.
Wkładam ostrożnie do wrzątku niezbyt mocno falujacego.
Gotuję bez przykrycia lub pod czesciowym przykryciem, pół godziny od
wypłynięcia, w osolonym, lejącym, niezbyt gestym gęstym krochmalu z mąki
pszennej (bardzo cenna rada pewnej pani - nie wypłukuje się skrobia z
wierzchniej warstwy cepelinów), tak aby tylko lekko drgała powierzchnia
płynu.
Dalej - widać na zdjęciu :-)
Do cepelinów czasem robię pyszny żurek.
|