Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!news.ipartners.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.g
azeta.pl!not-for-mail
From: "casus" <c...@g...pl>
Newsgroups: pl.sci.medycyna
Subject: Re: Wkurzający lekarz
Date: Mon, 6 Oct 2003 00:45:58 +0200
Organization: Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl
Lines: 48
Message-ID: <blq6vl$ll5$1@inews.gazeta.pl>
References: <blq3s3$vkl$1@topaz.icpnet.pl> <3...@n...onet.pl>
NNTP-Posting-Host: 80.51.255.90
X-Trace: inews.gazeta.pl 1065393973 22181 80.51.255.90 (5 Oct 2003 22:46:13 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Sun, 5 Oct 2003 22:46:13 +0000 (UTC)
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1165
X-Priority: 3
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1158
X-User: chelsey
X-MSMail-Priority: Normal
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.medycyna:121385
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Imoe" <i...@W...pl> napisał w wiadomości
news:3dd0.00001688.3f80975f@newsgate.onet.pl...
> Podejrzewam, że gdyby lekarz zrobił to z pobudek o jakich piszesz to nie
> wywołało by w niej aż takiego oburzenia, bo sądze, że tu się wszystko
rozbija
> bardziej o atmosfere wizyty niż samo to rozbieranie.
Podejrzewasz, czy wiesz? Nic nie napisalas o jakiejkolwiek atmosferze, wiec
teraz dodajesz?
> Pomimo to gdyby to mnie lekarz poprosil o rozebranie się w omawianym celu
to
> jednak nie zgodziłabym się, gdyby nie chciał mi podbić zaświadczenia
grzecznie
> bym mu podziękowała i poszła.
Twoj problem. Zaswiadczenia nie wydaje sie z sufitu. Jak drogowka poprosi
Cie o prawo jazdy tez nie pokazesz, bo masz w torebce na tylnym siedzeniu?
Mam wrazenie, ze zaczynasz pisac bzdury.
Serce osłuchiwano mi chyba z tuzin razy , sama
> kontroluje sobie piersi, a co rok prosze o to moją pania ginekolog i nie
mam
> żadnych znamion. Wiem,że takie badania bywają konieczne i wiem zazwyczaj
> lekarze starali sie byc bardzo taktowni, ale nie mam ochoty na
niepotrzebne
> według mnie "powtórki" bo to jest naprawde niemiłe.
> Imoe
Mnie tez jest niemilo, jak przychodzi do mnie pacjent i smierdzi mu z ust,
ze sie chce wymiotowac, albo jest nieumyty i trzeba po nim wietrzyc gabinet
przez godzine. I mam jego wszystkie choroby w karcie i znam go na wyrost.
Ale nie oznacza to, ze NIE ZBADAM GO. Poniewaz: jest to moj obowiazek to
raz, a po drugie stan zdrowia moze sie zmienic w ciagu nawet jednego dnia. I
moja rola jest w tym, by to wylapac i spowodowac, by byl zdrowy. Pomimo
tego, ze tuzin razy go badalem i generalnie jest to niemile i dla niego i
dla mnie. Ale powtorka musi byc.
Nie potrafie zrozumiec, dlaczego nie chcesz pojac elementarnych podstaw
leczenia ludzi i podstawowych zasad funkcjonowania prawa.
casus
|