Data: 2009-12-03 22:22:59
Temat: Re: Zapach faceta
Od: Iza <k...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 3 Gru, 23:11, XL <i...@g...pl> wrote:
> Dnia Thu, 3 Dec 2009 14:09:17 -0800 (PST), Iza napisał(a):
>
>
>
>
>
> > On 3 Gru, 23:01, XL <i...@g...pl> wrote:
> >> Dnia Thu, 3 Dec 2009 22:57:03 +0100, Qrczak napisał(a):
>
> >>> W Usenecie XL <i...@g...pl> tak oto plecie:
>
> >>>>>>>> Pot to atrybut ciała, nie wada ani zaleta. Tak jak kolor oczu, zapach,
> >>>>>>>> głos. Kiedy się kogoś naprawdę kocha, to wszystko w nim, więc także
> >>>>>>>> ciało.
>
> >>>>>>> Dopóki się kocha - tak, jest nawet silnym afrodyzjakiem.
>
> >>>>>> Dla mnie nie ma "dopóki". Nie czynię takich założeń...
>
> >>>>> Ale ja nie ośmieliłam się czynić takowych założeń za Ciebie.
>
> >>>>> Qra, natomiast potem był to już odpychający smrodek
>
> >>>> Zapewne gdybym żyła z kochanym brudasem, to też jego pot w końcu stałby
> >>>> się odpychający - bo w końcu ileż można kochać brudasa... Ale na pewno
> >>>> to nie zapach potu stałby się początkiem końca, lecz permanentna postawa
> >>>> wobec mnie, czyli lekceważenie moich odczuć... wszelkich.
> >>>> No, ale to mowa bezprzedmiotowa i trzeba sytuację odwrócić - wszak
> >>>> brudasem nie zainteresowałabym się nigdy, a nie wierzę, aby brudas mógł
> >>>> się zawczasu maskować czystością ;-PPP
>
> >>> Nienienie... Nie chodzi o brudactwo. Ludzki pot może mieć specyficzny bardzo
> >>> indywidualny zapach, ja się z takim przypadkiem spotkałam u człowieka bardzo
> >>> dbającego o czystość (zastanawiam się, czy ta lekka obsesja na tle mycia,
> >>> wielogodzinne kąpiele, nie intensyfikowały wydzielania potu), więc akurat
> >>> brudasem go nazwać nie można. No w każdym razie bardzo mi pachniał. Najpierw
> >>> to było pociągające. Czemu się nie dziwię, jeśli w zestawie moich
> >>> odjazdowych zapachów jest etylina, lakier do drewna i wszelkie perfumy na
> >>> bazie ambry. Tyle że jak pociąg odjechał, to została tylko smuga...
> >>> "niezapachu".
>
> >>> Qra
>
> >> Może czosnkiem się objadał???
> >> Albo co...
> >> Podobno zapach potu Murzyna dla białej kobiety jest ntg, no ale ze wzgl.
> >> osobistych oraz obiektywnych nie sprawdzałam. Nie żebym była rasistką,
> >> ale... Nie był Murzynem przypadkiem?
> >> --
>
> >> Ikselka.- Ukryj cytowany tekst -
>
> >> - Pokaż cytowany tekst -
>
> > Ty rasistkofundamentalistkoortodoksyjna ;]
> > ___
> > Iza
>
> Ty względem tego czosnku, czy Murzyna?
> O czosnku wiem, bo MŚK kiedyś zjadł go za dużo, więc wiem, a o Murzynie
> wiem od mamy, która kiedyś w Kamieniu Pomorskim na koncercie organowym
> siedziała za Murzynem i od tej pory nie mogła zapomniec tego wrażenia -
> upał był...
> --
>
> Ikselka.- Ukryj cytowany tekst -
>
> - Pokaż cytowany tekst -
Ratunku bo kogoś tu podkulawie ...co Wy z tym smrodem od kolorowych...
porcamizeria :/
Ledwie odsapnęłam od takiego co to ludzi ciapatymi nazywał...XL boj
sie Boga dyć ty pedagog
___
Izawielbicielkaraswszelkich
|