Data: 2005-10-21 16:34:50
Temat: Re: Zdradzony przez żonę?
Od: "Slav" <s...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Krzys" <n...@n...pl> napisał w wiadomości
news:xquayp5swgk6$.14y8ngzlte22n.dlg@40tude.net...
> Dnia Fri, 21 Oct 2005 09:26:55 +0000 (UTC), v...@W...gazeta.pl
> napisał(a):
> Po co ?
> nie kumam tego na siłę wybaczanie, jak kobieta w tym względzie zawiedzie
> to
> zawsze szuka się winy uu faceta jak facet zawiedzie to tylko jego wina
> Dajcie już na luz z takimi teoriami przecież to śmieszne jest
> Sprawa zdrady zwsze jest prosta - ona zdradziała jej wina, on jego
> Jak Tobie się partner/partnerka znudziła nie pociąga Ciebie, nie ma już
> uczucia to poprostu powiedz o tym i niech każdy idzie w swoją drogę.
> Miejcie ludzie na tyle honoru w sobie i powiedźcie że to już koniec a nie
> dorabiacie rogi partnerowi/partnerce który to wam zaufał bo nie dajecie
> sobie rady z "chcią" a odwagi nie macie aby o tym jasno powiedzieć to jest
> kurestwo w czystej postaci zarówno w przypadku faceta jak i kobiety.
A może nie koniecznie trzeba to rozpatrywać w kategoriach winy?? Może Świat
nie jest czarnobiały?? Może błędy popełnia każdy i czasami warto wybaczyć w
imię miłości i przyszłości. Jak również w imię własnych błędów -
niekoniecznie seksualnych ;-))- popełnionych w przeszłości jak i tych, które
jeszcze popełnimy?? Więcej optymizmu w życiu i mniej bezkompromisowości a
życie (nie tylko małżeńskie) stanie się lepsze.
Pozdrawiam z uśmiechem i sympatią
Sławek
|