Data: 2014-10-17 15:46:36
Temat: Re: Zupa z cukinii
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Trybun napisał:
>> Aczkolwiek silą się już, silą. Od chyba dwóch czy trzech tygodni
>> w niedziele w Kabaretowej Scenie Dwójki dają coś, co trąci Monty
>> Pythonem na odległość. Niestety tylko trąci.
>
> Myślę że ci co naprawdę chcą mają niewiele do powiedzenia, za mała
> ich siła przebicia sprawia że raczej nie doczekamy prawdziwego
> polskiego Monty Pythona.. Wydaje się że z takiego czy innego powodu
> jesteśmy skazani na bylejakość.
Słucham kiedyś radia, a tam akurat wspominają Jeremiego Przyborę.
Tego drugiego, Jerzego Wasowskiego, chyba też. I pojawiła się opinia,
że gdyby Przybora urodził się we Francji, albo chociaż w Belgii,
gdyby od dziecka mówił po francusku i w takimż to języku pisał
teksty, to ho ho ho, cały świat by go znał i podziwiał, cały świat
by miał z niego wiele radości. A mówił to facet niegłupi, taki co
ma wielką wrażliwość -- nie dość, że sam świetnie pisze, to jeszcze
innych z francuskiego wybornie tłunaczy. Tak sobie wtedy od razu
pomyślałem -- dobrze żeś pan się tu u nas nad Wisłą urodził.
Świetnie że cię tu nauczyli tego samego języka, co i mnie. I to
samo się odnosi do Tego drugiego, co Go teraz wspomninacie. Bo to
ja mam z was wiele radości i nie muszę tekstów poznawać z tłumaczeń
(nawet niecałkiem bylejakich, ale jednak tłumaczeń). "Polskiego Monty
Pythona", to ja nie oczekuję, nie tęsknię za rzeczami wtórnymi.
Jarek
--
Po to wiążą słowo z dźwiękiem kompozytor i ten drugi
Żebyś nie był bez piosenki, żebyś nigdy jej nie zgubił
Żebyś w sytuacji trudnej mógł lub mogła westchnąć z wdziękiem:
Życie czasem nie jest cudne, ale przecież mam piosenkę
|