Data: 2007-12-16 20:29:43
Temat: Re: co dalej
Od: "Iwon(K)a" <i...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Użytkownik "Iwon(K)a" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:4006.000000ac.47653003@newsgate.onet.pl...
> > [...]Wiele decyzji w malzenstwie nawet dotyczacych spraw
> > waznych (np kasa) nie wymaga konsultacji z malzonkiem. [...]
>
> Niemniej niektóre wymagają.
niemniej tak. ale wiele nie. bedziemy wchodzic w detale??
> Zaryzykowałabym tezę, że jest ich sporo.
chyba zaczne prowadzic zeszycik ;)
>Pozwól,
> że będę się upierać przy tezie, że dojrzały partnerski związek nie polega na
> tym, że ludzie a) czytają sobie nawzajem w myślach względnie b) robią co
> chcą, a druga strona ma się z tym pogodzić i kropka. A w związku stosunkowo
> młodym pewna doza ostrożności w podejmowaniu decyzji jest nawet bardziej
> wskazana.
to moze jednak poczytaj raz jeszcze moj post. Tam jest o (imo) dojrzalym
zwiazku partnerkskim- ani nie ma mowy o zdolnosciach telepatycznych, ani o
dyktatorstwie. Ale racja jest, ze kicia i kotek musza sie "dotrzec" jednak nie
tak zgrzytajaca jak w tym przypadku.
i.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|