Data: 2010-05-08 10:48:18
Temat: Re: cytrynówka ze skórek - jak?
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sat, 08 May 2010 12:28:55 +0200, Maciej Jastrzębski napisał(a):
> Ikselka wrote:
>> Ad hoc, tylko o niektórych:
>>
>> "(11) Bifenyl (E 230), ortofenylofenol (E 231) i sól sodowa
>> ortofenylofenolu (E 232) są wymienione jako substancje konserwujące w i na
>> owocach cytrusowych w dyrektywie 95/2/WE. [...]"
>
> I co - one są aż tak trujące, że tyle, co z nich zostanie po umyciu cytryn i
> zrobieniu ze skórek nalewki ma być szkodliwe?
Tak, bo wnikają także w skórki. Inaczej nie miałoby sensu ich stosowanie.
Dlatego trzeba skórki kilkakrotnie moczyć i wstępnie obgotować przed
użyciem, jeśli w ogóle już używać.
> Przecież toksyczność (w sensie
> ld50(oral,rat)) mają na poziomie soli kuchennej. A cytrusy spryskuje się np.
> roztworem 12g/kg E231.
Środki ochrony roślin sa używane w równie niskich stężeniach, a jednak
trują i mają okresy karencji z tego względu.
> No po prostu nie te rzędy wielkości.
Traktując sprawę mnogościowo w sensie nasilenia w czasie oraz asortymencie
oraz ilosci produktów spryskiwanych nimi i spożywanych - robią się te
wielkości całkiem "rejestrowalne" przez organizm.
Pijesz dużo soków cytrusowych z kartonu? Może sam wyciskasz codziennie? -
tam się nikt nie bawi w obieranie, tam się z lekka spłukuje i wyciska ze
skórami, wszystko co w i na skórce, masz w soku. M.in. dlatego soki takie
moga stać i stać po otwarciu i nic się w nich nie psuje.
|