Data: 2015-11-25 15:04:14
Temat: Re: [gdzie] sok z kiszonej kapusty (w 3c) :)
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Pan Pszemol napisał:
>>>>>>> Widzę, że chcesz się kłócić o definicję świeżości,
>>>>>>> sorry, to nie ze mną.
[...]
>> Dlatego mrożonych warzyw nigdy nie nazwałabym świeżymi.
>> Może i jest to najlepszy sposób na zachowanie jak największej
>> ilości witamin, ale jednak to nie to samo.
>
> Ewa, dla nas - normalnych ludzi, jest to oczywiste że świeże
> warzywa to takie które właśnie zostały wyjęte z ogródka.
> Czyli nieprzetwarzane i to w żaden sposób: ani nie suszone
> ani nie mrożone, ani nie kiszone, ani nie kwaszone...
> Ale są ludzie od nas dużo bardziej normalni, jak sama widzisz :-)
Warzywa drugiej świeżości. Mistrz i Małgorzata. Dwa w jednym. Klasyka.
Jarek
--
Druga świeżość to nonsens! Świeżość bywa tylko jedna pierwsza i tym samym
ostatnia. A skoro jesiotr jest drugiej świeżości, to oznacza to po prostu,
że jest zepsuty.
|