Data: 2002-03-25 09:07:24
Temat: Re: i?ć czy nie i?ć (znowu ?lub)
Od: Marzena Fenert <m...@f...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Mon, 25 Mar 2002 09:59:18 +0100, podpisując się jako "satia"
<s...@p...onet.pl>, napisałeś (aś) :
>że wtrace... wydaje mi sie, że zaproszenie dziecka jest jednoznaczne z
>przygotowaniem dla niego miejsca i jedzonka i miejsca w autobusie itp. To,
>czy ktos dzieckow ezmie, to inna rzecz. Ale skoro jest zaproszone, to trzeba
>dla niego przygotowac miejsce. Bo jak przyjdzie i sie okaze, ze dla 20
>dzieci nie ma miejsca, to IMO totalna siara.
Zaproszenia nalezy wreczyc wczesniej - ale to wszyscy wiemy i
wreczajac powiedziec ze zadzwonimy wtedy to a wtedy aby potwierdzic
ilosc osob na przyjeciu.
Bo nawet czasem i doroslemu moze dyzur albo cos wypasc.
Marzena
|