Data: 2015-08-25 18:46:37
Temat: Re: jabłka w syropie
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Pani Ewa napisała:
>> Do wina do zagotowania dałbym ewentualnie papryczkę czili. Soli nie.
> No to jak już druga osoba pisze o papryczce, to spróbuję i z papryczką.
W takim razie (jako ta pierwsza osoba) rzecz doprecyzuję. Ostrość
i czerwoność papryczana to dwie różne sprawy. Umiejscowione nawet
w różnych ośrodkach. Można z rzeczonych papryczek, podsuszonych nieco,
wziąć same nasionka. One nie mają koloru ani aromatu papryki -- jest
w nich sama ostrość jeno. A ostrość ta, jak twierdzą fizjolodzy, nie
działa na kubki smakowe, lecz receptory bólowe. Czyli smak chili jest
bardziej działaniem mechanicznym, niż chemicznym (a właściwie to udaje
działanie mechaniczne). Jeśli się w tym nie przedobrzy i biesiadników
za mocno za gardło nie złapie, to można dokonać pomysłowych modyfikacji
odczuć zmysłowych.
Jarek
--
Piekielne pomysły działają na zmysły
A dusza gdzieś skryta nikogo nie pyta
|