Data: 2004-04-18 13:47:55
Temat: Re: jak?
Od: tapta <t...@W...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Specyjal napisał:
> Może o to chodzi, że zadajesz pytania a nie dajesz czasu żeby
> przygotować się na odpowiedź. Nie wszystko jest łatwo powiedzieć.
> Można słuchac milczenia, to szczególny sposób słuchania (a nie
> oczekiwania na odpowiedź). Prędzej czy później coś z tego wyjdzie o
> ile sprawa nie jest bardzo głęboka i dotyczy działań obu stron.
No generalnie tak robię, bo inaczej z nim się nie da.
> Piszesz, że do tej pory "więcej milczał". Czyli jak to wyglądało i
> wygląda teraz?
Wyglądało to tak, że wtedy milczał, a teraz od razu krzyczy.
(Wykrzykniki w stylu: 'bo nie'). I koniec 'rozmowy.
> Wtedy mówiłaś dużo, może to był czas gdy czekał na słuchanie? A teraz
> już nie czeka tylko się zamknął.
>
Ja naprawdę zawsze starałam się i nadal staram się zawsze go wysłuchać
(uwzględniając i milcząc podczas długich pauz w jego wypowiedzi)
>
>>>Może zwyczajnie się boi czegoś powiedzieć? Jakie są Twoje reakcje?
>>>
>>
>>A jakie mają być? On *naprawdę_wcale_nie _rozmawia*.
>
>
> Pytałem tylko o to jakie są. Coś jednak mówi skoro wcześniej milczał
> bardziej.
Tak. Teraz krzyczy.
> Jesli chcesz poznac przyczyny Jego reakcji musisz też dużo wiedzieć o
> swoich.
>
Tzn.?
>
>>>>... on milczy lub się złości.
>>>
>>>
>>>Domyślasz się dlaczego się złości?
>>>
>>
>>Pewnie reakcja nerwowa.
>
>
> Wiesz ale to banalne.
> Na co ta nerwowa reakcja?
>
>
Na trudną i stresującą sytuację, o której mówiłam w pierwszym poście.
--
pzdr tapta
GG:4082847
"Kobieta bez mężczyzny jest jak ryba bez roweru."
|