Data: 2007-11-20 15:31:47
Temat: Re: jak to jest z gotowaniem mleka skondensowanego?
Od: "Tomasz Dryjanski" <T...@s...o2.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Ikselka" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:fhusb1$9o2$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Michal Jankowski napisał(a):
>> Dobrze jest podlozyc np. drewienko, zeby sie nie stykala bezposrednio
>> z dnem garnka.
>>
>> Bo kluczowe jest tutaj, zeby ogrzewanie puszki nastepowalo wylacznie
>> przez wode z gara! Woda, jak to woda, ma temperature nie wyzsza niz
>> temperatura wrzenia wody (100 stopni na plazy, wyzej mniej...). Zatem
>> i mleko nie podgrzeje sie powyzej tej temperatury. A temperatura
>> wrzenia mleka jest _wyzsza_ niz temperatura wrzenia wody. Zatem do
>> zadnego wrzenia mleka nie dojdzie i nic nie wybuchnie. cbdo.
>>
>> Trzeba tylko pilnowac, zeby woda sie nie wygotowala. Bo jak zaczniemy
>> grzac bez posrednictwa kapieli wodnej, to podgrzejemy do wyzszej
>> temperatury, mleko zacznie wrzec, no i wtedy....
>>
>> MJ
>>
>>
>
> O cieple parowania wody oczywiście nie słyszałeś?
> W 100 st. C następuje parowanie gwałtowne, w całej objętości cieczy, a już
> w znacznie niższej temperaturze powstaje spora (objętościowo i ciśnieniowo
> w zw. z tym) ilość pary i już wtedy to jest wystarczająco niebezpieczne.
Nie gniewaj się, ale pomieszałaś pojęcia.
Przede wszystkim ciepło parowania wody nie ma tu nic do rzeczy - jest to po
prostu ilość energii konieczna do zmiany stanu skupienia ustalonej ilości
wody, z ciekłego w gazowy.
Jeśli chodzi o parowanie: przede wszystkim gotująca się woda nie jest w
stanie przekroczyć temperatury 100 st, pomijając niewielkie lokalne
przegrzania tuż przy dnie. Poniżej tej temperatury woda zawarta w szczelnie
zamkniętym naczyniu będzie sobie spokojnie stać.
T. D>
|