Data: 2005-08-05 16:47:56
Temat: Re: jogurty a żelatyna
Od: "Ewa (siostra Ani) N." <n...@y...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Le vendredi 5 aoűt 2005 ŕ 17:32:01, dans <dd00pq$m6a$1@inews.gazeta.pl> vous écriviez
:
>> > A musi widnieć? Gdyby producenci umieszczali wszystkie składniki na
>> > opakowaniu, to nikt by tego nie kupował.
>>
>> Normalnie, musi.
>>
>> Oczywiscie wszystko mozna wytlumaczyc teoria spiskowa...
> ===
> Otóż nie. Jeżeli produkt końcowy A zawiera półprodukt B, w którym jest
> składnik C, to na etykiecie produktu A nie znajdziesz żadnej informacji o
> składniku C, a jedynie o B.
Hmm, u mnie to wszystko musza wyliczac, i wyliczaja. Bardzo drobnymi
literkami, ale wyliczaja. Np. w mrozone produkty w panierce maja
podany sklad panierki, itd.
> Inny przykład. Na opakowaniu napisane jest "przyprawy". Co to oznacza? Czy
> na pewno tylko to, co normalnie mamy na myśli?
Fakt. Przypuszczam ze jest jakas lista tego co jest przyprawa.
> Takich haseł-worków jest
> więcej.
Mi jakos nic innego nie przychodzi do glowy...
> Dalej. Zwykłe mleko w woreczku, "pasteryzowane, homogenizowane, 2% tł".
> Jesieniš, zimš i wiosnš da się z niego zrobić zsiadłe, a latem nie. W
> dodatku ma nieco inny smak.
To akurat normalne.
> Po mojemu, to coś tam musi być dodane, ale na
> opakowaniu nic nie jest o tym napisane. Ot, sezonowy dodatek w śladowych
> ilościach.
Tkzw. zielona trawa :)
> A na marginesie, czy jogurt z dodatkiem mleka w proszku i ew. zelatyny, to
> jeszcze jogurt?
W jogurcie *powinno* byc mleko w proszku (przynajmniej w takim jakim
lubie, czyli gestym). Zelatyna mi nie przeszkadza, ale powinno byc
napisane ze jest.
Ewcia
--
Niesz
|