Data: 2012-02-27 16:19:23
Temat: Re: następna próba...
Od: Qrczak <q...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 2012-02-27 09:00, niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:
> ...i chyba na razie ostatnia, niestety. Trochę-m zniechęcona.
>
> Posoliłam więcej, piekłam najpierw krótko w wysokiej temperaturze
> (230st.), potem długo w niższej (170st.).
> No i znowu wyszedł kleisty (pęknięcie powstało w wyniku wytrząsania
> niedopieczonego chleba z foremki), o taki:
>
> http://imageshack.us/photo/my-images/856/dsc03033o.j
pg/
>
> Chyba na razie dam sobie spokój.
No weź się nie poddawaj tak od razu...
Najbardziej zastanowiła mnie ta rozpadlina między miąższem a skórką,
Mnie się to co prawda nigdy nie zdarzyło, ale poszukałam w necie i:
"O czym trzeba pamiętać przy wypieku chleba
Zaczerpnięte z poradnika z roku 1814
,,{ Zbyt zimny rozczyn to chleb kluchowaty, zbyt gorący to chleb
napęczniały. Za mało wody, zbyt twardy chleb, leży w żołądku jak ołów,
za dużo wody chleb śliski i klei się do zębów. Jeszcze większe kłopoty z
zakwasem. Za mało odświeżony, staje się śmierdzący i psuje chleb. Za
mało zakwasu, chleb nie wyrasta, za dużo to robi się gąbczasty...}
[...]
Z doświadczenia wynika, że najczęstsze problemy z wypiekiem chleba są
następujące.
Skórka odchodzi: Piec zbyt gorący lub ciasto zbyt krótko rosło.
Bardzo duże pory w chlebie. Ciasto rosło zbyt szybko.
Chleb się kruszy: Ciasto było zbyt twarde.
Chleb jest kleisty: Ciasto było zbyt miękkie, chleb zbyt krótko sie
piekł lub ma za dużo maki żytniej.
[z tą ilością mąki żytniej, że mogłaby być za duża nie zgadzam się.
Robię tylko na żytniej i problemów nie ma - przyp. mój]
Chleb jest spłaszczony, szeroki: Ciasto rosło zbyt długo.
Powierzchnia chleba silnie popękała: Ciasto zbyt mało wyrosło."
http://dancia.bloog.pl/id,4388658,title,Porady-piecz
enie-chleba,index.html?ticaid=6dff2
I teraz kwestie tego rodzaju:
- jaką miałaś proporcję zaczynu do mąki i wody dodawanej później?
- ile czasu i w jakiej temperaturze chleb wyrastał przed pieczeniem?
Jeśli chodzi o przygotowanie foremek - te ciemne co mam nieprzywierające
po prostu lekko tylko smaruję oliwą (naprawdę odrobinę), zaś takie
zwykłe co mam wykładam papierem do pieczenia (wyciągam to potem za ten
papier). Upieczony chleb zawsze trochę odchodzi na górze od krawędzi
foremek, więc delikatnie objeżdżam nożem, odwracam do góry nogami, pukam
lekko w dno i wypada. jak już, to częściej zdarzało mi się przypieczenie
spodu na chrupko, musiałam potem wodą zmiękczać...
Qra
--
Młodość musi się wyszumieć, starość musi się wypalić.
|