Data: 2006-01-14 10:52:48
Temat: Re: panna cotta
Od: "Nixe" <n...@f...peel>
Pokaż wszystkie nagłówki
W wiadomości <news:4348348942$20060113230124@ewcia.kloups>
Ewa (siostra Ani) N. <n...@y...com> pisze:
> Przeczytaj uwaznie pierwsze zdanie. To na temat ze smietanka jest
> tluszczem.
Sorki, ale nie widzę zdania mówiącego o tym, że śmietanka jest tłuszczem.
Natomiast widzę mówiące, że jest_produktem_uzyskiwanym przez oddzielenie
(czyli odwirowanie) tłuszczu z mleka. Fakt, że nie jest to do końca poprawne
sformułowanie, bo po odwirowaniu zostaje nie tylko sam tłuszcz, ale i
białka, ale chodzi o to, że nie jest to produkt ukwaszony.
> Co do smietany, to opis jest orwellowska wizja mlaczarskiego
> przemyslu. Smietana nie ma nic wspolnego z zakwaszona, nawet
> "najczystszymi kulturami" smietanka. Jest to po prostu to co sie
> zbiera z kwasnego mleka... ale o tym przemysl mleczarski juz dawno
> zapomnial.
Wiesz, równie dobrze można powiedzieć, że to, co kupujemy jako ser
podpuszczkowy, nie jest nim, ponieważ prawdziwy ser podpuszczkowy robi się z
mleka pozostawionego w żołądku cielęcym.
Nie chodzi w tej dyskusji o to, w jaki sposób uzyskuje się_obecnie_śmietanę
i śmietankę, ale jaka jest między tym produktami różnica. A jest dokładnie
taka, jak została (przyznam, że dość niedudolnie) opisana na tej stronie. No
chyba, że na studiach (biotechnologia) też mnie okłamywano :>
--
PozdrawiaM
|