Data: 2003-02-17 16:45:16
Temat: Re: pięćdziesiąte urodziny
Od: Basia Zygmańska <j...@s...gliwice.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Po tej rozmowie mnie zatkało. Chcieliśmy mu zrobić
niespodziankę,przecież to
> jego 50-te urodziny. Sama nie wiem co myśleć.
Przeczytaj wątek "odwiedziny z opóźnionym powiadomieniem":
Ja napiszę tylko ze gdyby ktoś do mnie przyjechał bez zapowiedzi,
nawet w 50 urodziny, lub z zapowiedzią godzinę przed wyjazdem to
mógłby mnie zastać akurat farbujacą włosy, albo robiącą gruntowne
porządki w łazience (przed imprezą którą zaplanowałam sobie w innym
terminie)
Zdecydowanie lepiej wizyty nawet najbardziej miłe uzgodnić na kilka
dni wcześniej z solenizantem.
Ze swoją teściową zawsze na kilka tygodni wcześniej uzganiałam kiedy
mamy ja odwiedzić na imieniny, bo ona lubiła mieć to podzielone na
dwie grupy osobno rodzina, osobno inni znajomi.
Wieć czemu się nie dostosować ?
Pozdrowienia.
Basia
|