Data: 2007-10-30 10:44:33
Temat: Re: pierwsza wizyta uniemowlaka?!
Od: "Jagna W." <w...@o...eu>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Lolalny Lemur" <shure1@nospam_o2.pl> napisał w wiadomości
news:fg7055$klo$1@atlantis.news.tpi.pl...
> > Bo mnie uczono, by profilaktycznie unikać pokarmów
>> będących potencjalnymi alergenami i próbować wprowadzać je po troszku i
>> nie
>> od razu.
> I nie oddychać. Bo w powietrzu jest ołów.
A po co od razu te skrajności? Odnieś się do tego, co napisałam. Uważasz, że
to bzdura?
>> Czyli nici z np. wystawnej Wigilii z kapustami, grzybami,
>> makowcami, suszonymi owocami, jeśli dziecię jest tylko na piersi,
> Współczuję serdecznie.
Absolutnie nie ma czego. Przeżyłam i co najważniejsze nie było mi przykro,
że inni jedli, a mnie tylko ślinka ciekła :)
>> a ma
>> skłonności do kolek czy wysypek alergicznych
> "mowa o zdrowym dziecku jak mniemam"
Kolka to nie choroba, tylko reakcja organizmu. Wysypka też nie musi
świadczyć o chorobie, tylko o chwilowej reakcji na dany produkt. Ale nawet
jeśli, to rozumiem, że wg Ciebie rodzina matki karmiącej owe chore dzieci
powinna się z nią solidaryzować jeśli chodzi o codzienną dietę i broń Boże
nie pałaszować truskawek, fasolki po bretońsku czy meksykańskiego chilli.
>> (właściwie to nie znam
>> niemowlęcia, które tego nie ma ;-)
>
> Ja znam. A właściwie znałam, bo niemowlakami już nie są jakby nie patrzeć.
> Jedynie Stasia wysypało po surowym mleku krowim (wypitym przeze mnie, nie
> przez niego).
No widzisz, wysypało go, ale nie uważałaś, że jest chory prawda?
|