Data: 2002-05-15 09:24:11
Temat: Re: pracująca/ niepracująca mama
Od: "Martuszka" <m...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Moja strata - dzieci pójdą się wyżalić do ojca :-)
> A tak poważnie - nie wiem, co będę robić za kilka lat. Teraz moje dzieci
są
> relatywnie małe (1 i 4 lata), a ja nie czuję AŻ takiej potrzeby spełniania
> się zawodowo. Ale nic nigdy nie wiadomo ... Wiem jednak, że do pracy pój
dę,
> bo tego będę chciała (albo będę zmuszona przez życie), a nie dlatego, że
ktoś
> tam kiedyś powiedział (słusznie czy nie), że to jest dobre dla dziecka.
>
> --
> Pozdrawiam
> Maja
Nie wiem skąd takie zacietrzewienie. Myślę, że dla większości osób jest ja
sne, że korzyści dla dziecka z mamy w domu są duże. O tym się zresztą wiele
mówi, pisze, słyszy. Ale kij ma dwa końce. I chodzi o ten drugi koniec, z
pozycji nie mamy, a dziecka właśnie. A dyskutuje się ot tak, nie po to aby
komuś sugerować konieczność zmiany życia, bo o tym decyduje sobie każdy sam
(oraz okliczności). Ale po to by sobie uświadomić różne sprawy, że temat nie
jest czarno-biały.
Marta
|