Data: 2010-10-29 20:17:05
Temat: Re: przywieranie chleba do blaszki
Od: "Panslavista" <p...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Suri" <b...@p...fm> wrote in message
news:86b68280-feb1-44ed-aaa6-14c2c66b2965@j18g2000yq
d.googlegroups.com...
On 29 Paź, 20:58, "Julia" <r...@o...pl> wrote:
> > Gdzieś robisz błąd. Napisz w kolejności jakie czynności wykonujesz zanim
> > trafi
> > do foremki.
>
> > --
> > Wysłano z serwisu OnetNiusy:http://niusy.onet.pl
>
> jak zrobię ciasto na chlebek to smaruje blaszkę olejem potem wylewam
> ciasto
> i wkładam blaszkę na 12 godzin do piekarnika zimnego oczywiscie tam sobie
> rośnie a po tych 12 godzinach włańczam piekarnik i sie piecze tak mam w
> przepisie
> pozdrawiam
Dawniej kiedy blaszek na chleb nie można było wymienić
tak łatwo jak dziś i kiedy były wysłużone wielokrotnym
użytkiem w prawdziwym piecu chlebowym, przez co łatwiej
do nich przywierała masa, smarowano sadłem. (:
Ty pewnie nie masz nawet pojęcia, czym jest sadło.
Grunt, że tłuszcz zierzęcy jest lapszy ponieważ lepiej
"wytrzymuje" duże i długotrwałe temperatury, przy których
tłuszcze roślinne się nie umywają i może powstawać akroleina.
Myślę sobie, że czysty smalec tez jest dobry.
Natomiast pierwsze słyszę, żeby blaszkę posypywać bułka
tartą jak wspominają przedpiścy w dużej temperaturze się
zwęgli (: No ale co kto lubi.
Twój chlebek przywiera prawdopodobnie dlatego, że
ma za rzadką konsystencje. (:
Mój chleb drożdżowy pszenno-żytni jest pieczony w formach wysmarowanych
margaryna i tartą bułką. Wyrabiany jest w automacie, przełożny do keksówek,
rośnie do podwojenia objętości w temperaturze ok. 30°C na termoobiegu.
Pieczenie na termoobiegu w temperaturze 150°C przez pół godziny, drugie pół
godziny po odwróceniu foremek o 180°. Jest doskonale wypieczony, elastyczny
nawet po tygodniu.
|