Data: 2002-03-26 11:43:22
Temat: Re: śledzie
Od: "Zuzka" <z...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
dziekuje za rady
Agata
Uzytkownik "dawnakuchnia" <d...@p...onet.pl> napisal w wiadomosci
news:3CA02A30.1070809@poczta.onet.pl...
>
>
> Zuzka wrote:
>
>
> > Co zrobilam zle , sa bez smaku .
> > Czy uda sie jeszcze je uratowac , staly tak 2 dni w lodowce i sa okropne
.
>
>
> wiele zalez.y od s'ledzi - jakie by?y na starcie, czyli po kupieniu.
> Tak naprawde;, to przed moczeniem nalez.y odcia;c' kawa?eczek i spróbowac'
> jak bardzo jest s?ony i w zalez.nos'ci od tego - moczyc' krócej lub
d?uz.ej
> "dzisiejsze" s'ledzie nie wymagaja; tak d?ugiego moczenia, ja np p?ucze;
je
> tylko, ew mocze; 2-3 godz w mleku i koniecznie dodaje; listek bobkowy i
> ziele angielskie. Jes'li chcesz miec' zdecydowane w smaku s'ledzie - kupuj
> korzenne.
> a jes'li chodzi o te które juz. masz, mys'le;, z.e nalez.y je potraktowac'
> zalewa; octowa;(proporcje wedle uznania) zagotowana; z korzeniami, odlac'
> oliwe; i ostudzona; zalewa; zalac' s'ledzie. I znowu potrzymac' w lodówce.
Tak
> czy inaczej w czasie robienia trzeba zawsze próbowac' - to daje poje;cie
> ile czego brakuje, lub jest w sam raz.
>
> powodzenia
> ewa
>
>
>
>
>
|