Data: 2006-05-20 20:58:46
Temat: Re: szkola podstawowa - dylemat
Od: "Inka" <i...@b...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Czytam ten wątek z rosnącym niepokojem (szkoła zbliża się pomału).
> Pamiętam,że za moich czasów ślęczenie nad lekcjami 3 godziny dziennie miało
> miejsce dopiero pod koniec podstawówki (ale nie codziennie!) i nigdy nie
> była mi do tego potrzebna pomoc i asysta rodziców. Sporadycznie zdarzało
> się, że na moją prośbę mnie z czegoś przepytali lub dałam im wypracowanie do
> przeczytania z zapytaniem czy nie ma w nim rażących błedów. Naprawdę program
> jest teraz tak przeładowany? Zaczynam się bać ;-)))
Na to pytanie nie umiem Ci odpowiadziec, bo ja w klasach 1-3 nie spedzalam
czasu w swietlicy. Wiec z mojego punktu widzenia nie bylo problemu, wracalam do
domu, orabialam lekcje i zmykalam na podworko.
Natomiast roznice, jakie widze, to np: dzialania dodawanie, odejmowanie,
mnozenie i dzielenie w klasie 1, tabliczka mnozenia w zakresie 1-100 na pamiec
w klasie 2, pisanie testow z materialu na zakonczenie kazdego miesiaca nauki.
Inka
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|