Data: 2008-05-13 10:15:56
Temat: Re: uwagi w szkole
Od: Lolalny Lemur <shure1@nospam_o2.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Agnieszka pisze:
>> IMHO nawet gdyby codziennie czegoś zapominał to jest nadgorliwa.
>> Dzieci zapominają tysiąca drobiazgów i nikt z tego afery nie robi. Ja
>> bym poszła i porozmawiała oraz usadziła jeżeli jej argumenty uznasz za
>> bzdurne.
>
> Czy ja wiem... Powiedzmy, że pani 2 tygodnie wcześniej prosi o
> przyniesienie konkretnych rzeczy w celu wykonania konkretnej pracy
> (dajmy na to laurka na Dzień Matki).
Ha-ha-ha zaśmiała się hrabina po francusku. Panie proszą o takie rzeczy
najwcześniej tydzień przed. A jeszcze chętniej dwa dni/dzień przed.
> Dzieci sukcesywnie przynoszą, ale w
> ostatnim dniu, kiedy wykonanie tej pracy ma jeszcze sens, 4 dzieci nadal
> nie ma materiałów. I tak ileśtam razy w ciągu roku.
Dziewczyna napisała "niemal codziennie".
> W 3 klasie można już od dzieci
> wymagać minimum odpowiedzialności.
W 3 klasie można oczekiwac od nauczyciela, że zamiast wstawiać dziecku
na okrągło uwagi (co jakby nie było jest karą w oczach dziecka i to dość
konkretną) przekaże takowe zbiorczo rodzicowi na zebraniu lub (jeśli to
konieczne) poprosi o spotkanie z rodzicem w tymże celu.
LL
> A jeżeli jakieś dziecko _codziennie_
> czegoś zapomina,
Jo, "zapasowego ołówka" :/
> to to już nie jest tylko kwestia rozwalania pracy, ale
> zwyczajnych zaniedbań i nauczycielka może w ten sposób próbować zwrócić
> uwagę rodziców (to taka uwaga ogólna, nie do dziecka asmiry).
Mam diablo zapominalskie dziecko, ale uwagi dostaje/wało tak raz na 3-4
tygodnie mniej więcej. I uważamy oboje że to jest BARDZO często.
LL
--
http://pl.youtube.com/watch?v=hkqqMPPg2VI
*Lemury porozumiewaja sie za pomoca roznych dzwiekow
- niektore przypominaja odglosy wielorybow i policyjna
syrene, inne, jak u lemura wari, smiech szalenca.*
|