Data: 2008-05-14 08:10:31
Temat: Re: uwagi w szkole
Od: krys <k...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Lolalny Lemur napisał(a):
> Nie każde dziecko potrafi być obowiązkowe i niezapominalskie.
> Powiedziałabym, że większość miewa z tym kłopoty a część tej
> większości całkiem spore. A ciągłe karcenie go zamiast poszukanie
> rozwiązania, które mu pomoże pracować (są metody - mam ogromną
> nadzieję, że je znasz) nie prowadzi dokładnie do niczego poza końcowym
> znieczuleniem dziecka na stos zapisanych kartek w dzienniczku. Tego
> pewnie też nauczyciele mogą nie wiedzieć. Cholera, czego ich uczą na
> tej pedagogice...
Lemur, czy Ty aby nie przesadzasz? W końcu to dziecko ma rodziców,
którzy powinni zadbać o to, żeby taki zapominalski dzieciak miał na
jutro porządnie spakowana teczkę, zatemperowane kredki i odrobione
lekcje. Nie przerzucaj tego obowiązku na nauczyciela. A jeśli chcesz
dla dziecka pracy indywidualnej, to chyba trzeba je posłać do szkoły
prywatnej, albo zatrudnić guwernantkę.
Bo mnie by na przykład wkurzało, gdyby Elżbieta na lekcji cała uwagę
skupiała na Twoim dziecku, które wiecznie nie ma ołówka i trzeba wobec
niego stosowacćspecjalne metody, zamiast zająć się uczeniem mojego
dziecka i pozostałych dwudziestu paru na lekcji, że tak obrazowo
opiszę.
--
Pozdrawiam
Justyna
GG 6756000
|