Gluten nie jest szkodliwy, poza celiakią?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 322

161. Data: 2015-02-24 20:23:54

Temat: Re: Gluten nie jest szkodliwy, poza celiakią?
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Tue, 24 Feb 2015 19:34:02 +0100, XL napisał(a):

> Dnia Tue, 24 Feb 2015 18:06:35 +0100, Qrczak napisał(a):
>
>> Dnia 2015-02-24 17:22, obywatel Jarosław Sokołowski uprzejmie donosi:
>>> Ma zwolenników
>>> teoria, która głosi, że pewne ilości są niezbędne dla zdrowie, są one
>>> zaspokajane przy spożywaniu chleba, kefiru czy innych produktów powstałych
>>> przy udziale fermentacji.
>>
>> W tym szaleństwie jest metoda!
>
> Tak, a już chlebem to można się wręcz ubzdryngolić! - zwłaszcza po
> przekroczeniu przez ów temperatury 78 st C 333-]

...zwłaszcza tym chlebem na zakwasie, bo jak wiadomo, fermentacja tam
zachodzi do kwasu mlekowego, a to istna gorzelnia, zresztą identyczna jak w
ogórkach kiszonych i kiszonej kapuście 333333-]

--

XL
"Spójrzmy tylko na królestwo nasze, jedno z pierwszych w Europie, spójrzmy
na jego siły i środki obronne, na jego dostatki, bogactwa, na wszystko, co
ludziom jest potrzebne. Czegóż nam brakuje? Oto rządu silnego i ustalonego
ładu prawnego, a wtedy wszystko będziemy mieli i stać będziemy silni i
pewni siebie.
Jan Zamoyski, fragment przemówienia sejmowego z 1575.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

162. Data: 2015-02-24 20:26:33

Temat: Re: Gluten nie jest szkodliwy, poza celiakią?
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora

Pan Pszemol napisał:

>> Próbowano zbadać co innego -- jaka jest minimalna dzienna dawka alkoholu
>> etylowego, z której nie można zrezygnować bez uszczerbku dla zdrowia.
>> Oraz czy w ogóle taka jest -- bo o to toczy(ł) się spór. Ma zwolenników
>> teoria, która głosi, że pewne ilości są niezbędne dla zdrowie, są one
>> zaspokajane przy spożywaniu chleba, kefiru czy innych produktów
>> powstałych przy udziale fermentacji.
>
> No ale z tego co mnie w przedszkolu uczyli (do LO nie chodziłem)
> to aby z fermentacji powstał alkohol to trzeba zapewnić warunki
> beztlenowe, inaczej już każda kropla alkoholu w ocet się przemieni...

To akurat zależy od tempa fermentacji. Wino w trakcie dojrzewania
musi być odizolowane od tlenu atmosferycznego. Tam wciąż trwa
fermentacja alkoholowa, choć bardzo powolna. Ale młode wino (takie
pewnie dają w przedszkolach) na samym początku bąbluje ochoczo,
nie ma możliwości by wdała się konkurencja w postaci fermentacji
octowej. Więc może być nawet w otwartych naczyniach.

W cieście chlebowym też fermentacja jest szybka. I całkiem sporo
alkoholu z niej powstaje. Piekarze znają taki myk -- do komina,
który w trakcie pieczenia odprowadza opary z chleba, a nie dym,
wkłada się rurę z zimną wodą. Na tej rurze kondensuje się spiritus
i skapuje do naczynia poniżej. Z jednego wypieku można (było) w ten
sposób odbimbrować z litr spirytusu. Sztuka chyba już trochę zapomniana.
Większość alkoholu ulatuje w ten sposób, zostają niewielkie ilości. Ale
w ciemnym chlebie łatwo o wznowienie fermentacji -- co widać choćby
przy wytwarzaniu kwasu chlebowego (który całkiem bezalkoholowy nie jest).

--
Jarek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

163. Data: 2015-02-24 20:29:02

Temat: Re: Gluten nie jest szkodliwy, poza celiakią?
Od: Wiesiaczek <W...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 24.02.2015 o 18:56, FEniks pisze:
> W dniu 2015-02-24 o 16:27, Wiesiaczek pisze:
>> W dniu 24.02.2015 o 14:50, FEniks pisze:
>>> W dniu 2015-02-24 o 11:11, krys pisze:
>>>> A teraz zamień boczek na spirytus. I spróbuj 20 razy przekroczyć ADI
>>>> dla spirytusu.
>>>
>>> Tak z czystej ciekawości (a to nawet pasuje do tematyki grupy) - jaką
>>> dzienną dawkę spirytusu można przyjmować codziennie przez całe życie bez
>>> uszczerbku dla zdrowia? ;)
>>>
>>> Ewa
>>
>>
>> Setę możesz walić spokojnie!
>> Jeszcze na zdrowie Ci wyjdzie :)
>
> Pan chcesz mię chyba zabić toksyną!
>
> Ewa
>

Nie mówię o monopolowej! To faktycznie może zabić!
Mowa jest o moim samogonie robionym z cukru, destylowanym w kolumnie
Raschiga... Ech... palce lizać:)
Co prawda już widać koniec ubiegłorocznych zapasów, ale idzie wiosna i
trzeba znowu zrobić kilka beczułek wina z cukru :)

--
Wiesiaczek (dziś z DC)

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

164. Data: 2015-02-24 21:52:14

Temat: Re: Gluten nie jest szkodliwy, poza celiakią?
Od: "Pszemol" <P...@P...com> szukaj wiadomości tego autora

"Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> wrote in message
news:slrnmepk39.ehl.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
> To akurat zależy od tempa fermentacji. Wino w trakcie dojrzewania
> musi być odizolowane od tlenu atmosferycznego. Tam wciąż trwa
> fermentacja alkoholowa, choć bardzo powolna. Ale młode wino (takie
> pewnie dają w przedszkolach) na samym początku bąbluje ochoczo,
> nie ma możliwości by wdała się konkurencja w postaci fermentacji
> octowej. Więc może być nawet w otwartych naczyniach.

O... to ja głupi myślałem że efektem działania drożdży jest
alkohol, który się już potem w ocet sam skubany przemienia
w sposób czysto chemiczny (utlenia) a nie biologiczny,
a tu piszesz że jest jakaś fermentacja octowa?? :-)

> W cieście chlebowym też fermentacja jest szybka. I całkiem sporo
> alkoholu z niej powstaje. Piekarze znają taki myk -- do komina,
> który w trakcie pieczenia odprowadza opary z chleba, a nie dym,
> wkłada się rurę z zimną wodą. Na tej rurze kondensuje się spiritus
> i skapuje do naczynia poniżej. Z jednego wypieku można (było) w ten
> sposób odbimbrować z litr spirytusu. Sztuka chyba już trochę zapomniana.
> Większość alkoholu ulatuje w ten sposób, zostają niewielkie ilości. Ale
> w ciemnym chlebie łatwo o wznowienie fermentacji -- co widać choćby
> przy wytwarzaniu kwasu chlebowego (który całkiem bezalkoholowy nie jest).

Ciekawe, ciekawe, ile to bochenków chleba trzeba piec aby 1 litr
spirytusu skroplić? Brzmi to jak ilość z całej szychty dla 5 sklepów ;-)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

165. Data: 2015-02-24 23:07:04

Temat: Re: Gluten nie jest szkodliwy, poza celiakią?
Od: "Stefan" <s...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Pszemol" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:mcieg8$71t$...@d...me...

"FEniks" <x...@p...fm> wrote in message
news:54ecbbd7$0$2208$65785112@news.neostrada.pl...
>> Podobno alkohol pity z umiarem nie szkodzi w żadnych ilościach.
>
> Bardzo konkretnie ujęta wartość ADI.

Precyzja aptekarza.

>> Próbowano zbadać co innego -- jaka jest minimalna dzienna dawka alkoholu
>> etylowego, z której nie można zrezygnować bez uszczerbku dla zdrowia.
>> Oraz czy w ogóle taka jest -- bo o to toczy(ł) się spór. Ma zwolenników
>> teoria, która głosi, że pewne ilości są niezbędne dla zdrowie, są one
>> zaspokajane przy spożywaniu chleba, kefiru czy innych produktów
>> powstałych
>> przy udziale fermentacji.
>
> Ciekawe, ile kefirów zabija.

Mi wyszło z obliczeń LD50 dla kerfiru jakieś 2 kubki na kg wagi ciała ;-)

*******************************
W szalonej młodości wypiłem w ciągu 15 minut 10 litrów kefiru marki "Społem"
(20 butelek półlitrowych). Po trzech dniach przestałem wreszcie s..ć non
stop. Pomogła kuracja herbaciano spirytusowa - 1 herbata i 50 g spirtu aby
dojść do szklanki spirytusu z 50 herbaty :). Oj, ciężko było, ciężko...
Jakoś do niedawna bardziej wolałem herbatę z proporcja niż kefir. Nawet do
młodych ziemniaczków z koperkiem używam świeżej śmietany z maślanką.
pozdr
Stefan

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

166. Data: 2015-02-24 23:15:16

Temat: Re: Gluten nie jest szkodliwy, poza celiakią?
Od: "Stefan" <s...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Jarosław Sokołowski" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:s...@f...lasek.waw.p
l...

W cieście chlebowym też fermentacja jest szybka. I całkiem sporo
alkoholu z niej powstaje. Piekarze znają taki myk -- do komina,
który w trakcie pieczenia odprowadza opary z chleba, a nie dym,
wkłada się rurę z zimną wodą. Na tej rurze kondensuje się spiritus
i skapuje do naczynia poniżej. Z jednego wypieku można (było) w ten
sposób odbimbrować z litr spirytusu. Sztuka chyba już trochę zapomniana.
Większość alkoholu ulatuje w ten sposób, zostają niewielkie ilości. Ale
w ciemnym chlebie łatwo o wznowienie fermentacji -- co widać choćby
przy wytwarzaniu kwasu chlebowego (który całkiem bezalkoholowy nie jest).

--
Jarek
********************************
Jarosławie, po wieeelu latach wyjaśniłeś mi, skąd (dawno nieżyjący) ojciec
mojego szwagra zawsze przynosił flaszkę bimbru (smacznego) byłem pewny że
pędzą gdzieś w kąciku. Acha, był szefem sporej piekarni tradycyjnej na
Piasku :)
pozdr
Stefan

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

167. Data: 2015-02-24 23:22:57

Temat: Re: Gluten nie jest szkodliwy, poza celiakią?
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Tue, 24 Feb 2015 23:07:04 +0100, Stefan napisał(a):

> W szalonej młodości wypiłem w ciągu 15 minut 10 litrów kefiru marki "Społem"
> (20 butelek półlitrowych). Po trzech dniach przestałem wreszcie s..ć non
> stop. Pomogła kuracja herbaciano spirytusowa - 1 herbata i 50 g spirtu aby
> dojść do szklanki spirytusu z 50 herbaty :). Oj, ciężko było, ciężko...

http://www.polishnews.com/artykuy-articles/zdrowiehe
alth/4487-od%C5%BCywiajmy-si%C4%99-z-przyjemno%C5%9B
ci%C4%85-cz%C4%99%C5%9B%C4%87-v

"Kefir pochodzi z Tybetu, a popularny jest na całym świecie, nawet
nieśmiało wchodzi na rynki amerykańskie, choć podobnie jak jogurt skażony
dodatkami słodzącymi. Ponoć Tybetańczycy żyją równie długo, jak Bułgarzy,
ale nie rozdrabniajmy się szczegółami. Kefir tworzony jest nie tylko przez
bakterie mlekowe, ale i przez aromatyczne paciorkowce, a nawet nieznaczną
ilość drożdży. Kefir może zawierać do 0,8 procenta alkoholu. Przyjmuje się,
że kefir jednodniowy działa rozwalniająco, dwudniowy jest neutralny, a
trzy- i więcej dniowy wstrzymuje. W każdym razie, kefir uważamy za równie
korzystny napój, jak jogurt, przy czym (moim skromnym zdaniem) bukiet
smakowo-zapachowy jest o wiele bogatszy. Ksiądz Klimuszko zaleca wprawdzie
stosowanie lewatywy do oczyszczania złogów we wnętrznościach, ale dopuszcza
zamiast tego nieprzyjemnego zabiegu wypicie litra kefiru i litra soku z
buraków (chyba kiszonych), co daje podobny rezultat. Usunięcie
zanieczyszczeń z trzewi daje natychmiastowy spadek wagi ciała, nawet o
kilka kilogramów."

;-)

Polecam całość, bo jest tam sporo także o innych kwaszonkach :-)
--

XL
"Spójrzmy tylko na królestwo nasze, jedno z pierwszych w Europie, spójrzmy
na jego siły i środki obronne, na jego dostatki, bogactwa, na wszystko, co
ludziom jest potrzebne. Czegóż nam brakuje? Oto rządu silnego i ustalonego
ładu prawnego, a wtedy wszystko będziemy mieli i stać będziemy silni i
pewni siebie.
Jan Zamoyski, fragment przemówienia sejmowego z 1575.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

168. Data: 2015-02-24 23:37:20

Temat: Re: Gluten nie jest szkodliwy, poza celiakią?
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora

Pan Pszemol napisał:

>> To akurat zależy od tempa fermentacji. Wino w trakcie dojrzewania
>> musi być odizolowane od tlenu atmosferycznego. Tam wciąż trwa
>> fermentacja alkoholowa, choć bardzo powolna. Ale młode wino (takie
>> pewnie dają w przedszkolach) na samym początku bąbluje ochoczo,
>> nie ma możliwości by wdała się konkurencja w postaci fermentacji
>> octowej. Więc może być nawet w otwartych naczyniach.
>
> O... to ja głupi myślałem że efektem działania drożdży jest
> alkohol, który się już potem w ocet sam skubany przemienia
> w sposób czysto chemiczny (utlenia) a nie biologiczny,
> a tu piszesz że jest jakaś fermentacja octowa?? :-)

Ech, żeby to wszystko takie proste było! W winie tych fermentacyj może
być więcej. Dla smaku, że tak powiem, wszelki ferment się w nim szerzy.
Z octową podobnie. Tylko wtedy, gdy się robi ordynarny ocet spiritusowy,
działa pojedynczy szczep bakterii -- monokultura, niczym na ogromnym
polu kukurydzy. Ale ocet winny, czy owocowy, to znowu zgraja różnych
mikroorganizmów, choć z przewagą tych octowych. Ciekawiej może być
z fermentacją w zakwasie chlebowym. Tam jest liczebna przewaga bakterii
fermentacji mlekowej, ale nie one są najważniejsze. Żeby chleb nie był
podpłomykiem, lecz miał swą pulchność, musi coś zabąblować. Kwas mlekowy
powstaje w fermentacji bez wydzielania gazu. Dwutlenek węgla, który robi
dziurki w chlebie, jest tam głównie od dzikich drożdży siedzących w zakwasie.
Dużo ich mnej niż w cieście na bagietkę, ale bez nich, to by wypiek był do
kitu.

>> W cieście chlebowym też fermentacja jest szybka. I całkiem sporo
>> alkoholu z niej powstaje. Piekarze znają taki myk -- do komina,
>> który w trakcie pieczenia odprowadza opary z chleba, a nie dym,
>> wkłada się rurę z zimną wodą. Na tej rurze kondensuje się spiritus
>> i skapuje do naczynia poniżej. Z jednego wypieku można (było) w ten
>> sposób odbimbrować z litr spirytusu. Sztuka chyba już trochę zapomniana.
>> Większość alkoholu ulatuje w ten sposób, zostają niewielkie ilości. Ale
>> w ciemnym chlebie łatwo o wznowienie fermentacji -- co widać choćby
>> przy wytwarzaniu kwasu chlebowego (który całkiem bezalkoholowy nie jest).
>
> Ciekawe, ciekawe, ile to bochenków chleba trzeba piec aby 1 litr
> spirytusu skroplić? Brzmi to jak ilość z całej szychty dla 5 sklepów ;-)

Taka typowa, wiejska czy małomiasteczkowa, tyle mniej więcej obsługuje.

Jarek

--
Jest więc ten i tamten patos
Porzuciłeś znowu miasto
po co masz dodawać drożdże
gdy naprawdę rośnie ciasto?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

169. Data: 2015-02-24 23:47:22

Temat: Re: Gluten nie jest szkodliwy, poza celiakią?
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora

Pan Stefan napisał:

>> Piekarze znają taki myk -- do komina, który w trakcie pieczenia
>> odprowadza opary z chleba, a nie dym, wkłada się rurę z zimną wodą.
>> Na tej rurze kondensuje się spiritus i skapuje do naczynia poniżej.
>> Z jednego wypieku można (było) w ten sposób odbimbrować z litr
>> spirytusu. Sztuka chyba już trochę zapomniana. [...]
>
> Jarosławie, po wieeelu latach wyjaśniłeś mi, skąd (dawno nieżyjący)
> ojciec mojego szwagra zawsze przynosił flaszkę bimbru (smacznego)
> byłem pewny że pędzą gdzieś w kąciku. Acha, był szefem sporej piekarni
> tradycyjnej na Piasku :)

Warto nam żyć tyyyle lat, żeby takich ważnych rzeczy się dowiedzieć.
Warto nawet trwać aż po sam koniec Usenetu, bowiem jak w Piśmie stoi,
błogosławieni cierpliwi, albowiem oni doczekają się nagrody. Nikt
teraz już nie powie, że my tutaj tylko po próżnicy gadamy. Mnie pewien
piekarz tajemnicę zdradził (i instalacje pokazał), gdy byłem jeszcze
gołowąsem, całkiem niepijącym. Konkurencją nie byłem żadną, więc co mu
szkodziło. Może nawet sobie pomyślał, że taki szczyl, to i tak zaraz
wszystko zapomni. A gdzie tam! Zacność destylatu można próbować w ten
sposób tłumaczyć, że z wnętrza chleba pochodzi. Że warunki pędzenia
stabilne, że grabież nie nachalna, tylko łagodne odbieranie dobra,
które samo miało ku niebu ulecieć.

Jarek

--
Na dole, na dole, na dole
Szklanka wódki i razowy chleb na stole!
I my wszyscy tam -- i tutaj
Tłum rozdartych dusz na pół,
Po huśtawce mdłość i smutek
Choćbyś nawet co dzień walił głową w stół!

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

170. Data: 2015-02-25 00:14:36

Temat: Re: Gluten nie jest szkodliwy, poza celiakią?
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Tue, 24 Feb 2015 23:15:16 +0100, Stefan napisał(a):

> W cieście chlebowym też fermentacja jest szybka. I całkiem sporo
> alkoholu z niej powstaje. Piekarze znają taki myk -- do komina,
> który w trakcie pieczenia odprowadza opary z chleba, a nie dym,
> wkłada się rurę z zimną wodą. Na tej rurze kondensuje się spiritus
> i skapuje do naczynia poniżej. Z jednego wypieku można (było) w ten
> sposób odbimbrować z litr spirytusu. Sztuka chyba już trochę zapomniana.

Nie chce mi się w to wierzyć. To nie jest TAK proste - skraplanie etanolu
następuje po oziębieniu poniżej 78,3 st C, a wczesniej skrapla się metanol
i trzeba pilnowac temperatur, zeby się nie zatruć.

> Większość alkoholu ulatuje w ten sposób, zostają niewielkie ilości.
> Ale
> w ciemnym chlebie łatwo o wznowienie fermentacji
> -- co widać choćby
> przy wytwarzaniu kwasu chlebowego (który całkiem bezalkoholowy nie jest).

Z tym znaczeniem skórki razowego chleba przy produkcji kwasu chlebowego w
celu zaszczepienia bakteriami mlekowymi czy drożdżami to jest stary jak
świat mit, w związku z tym także i sprawa "ożywienia" fermentacji tylko na
podstawie zawartości żywych szczepów bakterii/drożdży z tej skórki. Bowiem
na pewno bakterie/drożdże w tej skórce nie są żywe. Jest możliwość, że
znalazły się _na_ skórce, ale mechanicznie, przez wtórne zakażenie, bo
chleb wyjedżał z pieca tą samą drogą (łopata), którą wjeżdżał surowy. No i
jak już pisałam, bakterie mlekowe i drodże są wszędzie i nie ma potrzeby
dodatkowego szczepienia, więc ta skórka to raczej dla smaku albo dobrego
samopoczucia, że się coś zrobiło.
Dziś już ta metoda nic nie daje, bo chleb jest najczęściej pieczony w
dużych piekarniach i wjeżdża do pieca razem z podajnikiem, a jest "pędzony"
na polepszaczach, nie na naturalnym zakwasie/drożdżach; nawet jesli ma je w
składzie, to pewnie nawet i ma, ale tylko jako dodatek nieaktywny - dla
smaku, wprowadzenia określonej ilości białka, aby receptura "wyglądała", bo
na pewno nikt tam nie czeka wielu godzin na zadziałanie zakwasu.

--

XL
"Spójrzmy tylko na królestwo nasze, jedno z pierwszych w Europie, spójrzmy
na jego siły i środki obronne, na jego dostatki, bogactwa, na wszystko, co
ludziom jest potrzebne. Czegóż nam brakuje? Oto rządu silnego i ustalonego
ładu prawnego, a wtedy wszystko będziemy mieli i stać będziemy silni i
pewni siebie.
Jan Zamoyski, fragment przemówienia sejmowego z 1575.