Data: 2010-05-23 13:23:08
Temat: Pieczeń duszona z pręgi.
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dziś.
2,5 kg pręgi wołowej (foremny prostopadłościenny kawałek, ścinki poszły na
rosół) zabajcować 2,5 doby (tak wyszło, to znacznie lepiej niż kilka
godzin) w worku foliowym (z atestem!) w lodówce, obracając kilka razy. Dla
wygosy torebka oczywiście szczelnie zawiazana po wyparciu powietrza,
wstawiona do głębszej miski.
Marynata:
- ocet winny biały 1 część
- olej 2 części
- pieprz zielony, czarny, trochę soli (reszta soli będzie dodana do
duszenia) i pół łyżeczki czosnku granulowanego
- 2 łyżki sosu sojowego jasnego
- cebula w piórkach, plasterki marchwi i pietruszki
W sumie szklanka bajcu.
Mięso wyjąć, obsmażyć w rondlu na oleju na złocisto razem z połową sporej
cebuli grubo pokrojoną, wlać pozostały bajc z torebki po mięsie wraz ze
wszystkimi dodatkami warzywnymi, posolić do smaku (soli było dosyć mało w
marynacie), podlać wrzątkiem aby płyn prawie przykrył mięso, przykryć,
dusić na małym ogniu pod przykryciem ok. 3 godziny od zawrzenia,
przewracając 2-3 razy w trakcie, dolewając wrzątku (nie zimnej wody!), aby
sosu było powyżej połowy wys. mięsa.
Po uduszeniu mięso pokroić w grube plastry, sos zostawić "ałnaturel" albo
jeszcze doprawić i zagęścić wg uznania. Dodatki - ziemniaki młode lub
kopytka, co kto lubi.
Pyszne mięso, ekstra, polecam! Rozpływa się w ustach. Zwłaszcza pręga, bo
można zrobić tę pieczeń i z udźca, ligawy itp, tylko wtedy godzinę dłużej
trwa duszenie.
|