X-Received: by 10.49.12.43 with SMTP id v11mr1055155qeb.38.1369261608279; Wed, 22 May
2013 15:26:48 -0700 (PDT)
MIME-Version: 1.0
X-Received: by 10.49.12.43 with SMTP id v11mr1055155qeb.38.1369261608279; Wed, 22 May
2013 15:26:48 -0700 (PDT)
Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!newsfeed2.atman.pl!newsfeed.
atman.pl!goblin1!goblin.stu.neva.ru!news2.arglkargh.de!news.glorb.com!t14no2991
qam.0!news-out.google.com!y6ni50967qax.0!nntp.google.com!ch1no361397qab.0!postn
ews.google.com!n11g2000yqe.googlegroups.com!not-for-mail
Newsgroups: pl.rec.kuchnia
Date: Wed, 22 May 2013 15:26:48 -0700 (PDT)
Complaints-To: g...@g...com
Injection-Info: n11g2000yqe.googlegroups.com; posting-host=81.219.220.14;
posting-account=67yd9woAAAAHUu8VHyA7Js47M98NE3m3
NNTP-Posting-Host: 81.219.220.14
User-Agent: G2/1.0
X-HTTP-UserAgent: Mozilla/5.0 (Windows NT 6.0; rv:21.0) Gecko/20100101
Firefox/21.0,gzip(gfe)
Message-ID: <4...@n...googlegroups.com>
Subject: Polska Kuchnia
From: Stachu Chebel <s...@g...com>
Injection-Date: Wed, 22 May 2013 22:26:48 +0000
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: quoted-printable
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.kuchnia:351091
Ukryj nagłówki
Robotę mam taką, że trzeba trochę pojeździć to tu to tam. A to do
Niemców, a to do Austryjaków przez Czechy, a to czasami do Hong Konga
trza się przelecieć. I tak np. w Austrii jak sobie zamówię w dowolnej
knajpie Leber Knedel Suppe to wiem co dostanę i zawsze smakuje tak
samo. O Hong Kongu nie ma co pisać, bo się tego nie da opisać...
Poezja smaków!! W Czeskich knedliczkach raczej nie gustuję, ale
przynajmniej w każdej knajpie zamawiając knedliczki wiem co dostanę i
w smaku są wszędzie takie same. Robią do tego bardzo fajne miącho
duszone z pysznym sosem. Aha!!! Węgry!! Gulaszowa w byle putyce jest
SUPER!!
Tymczasem u nas.... MATKOBOSKO!!!! Nie umiem tego zrozumieć.
Zatrzymuję się przy wypasionym zajeździe i zamawiam jakąś potrawę,
którą sryljon razy sam robiłem, wiem jak ma smakować. Np. rolady z
guminglejzami (kluchy śląskie). Co dostaję? SYF!! I w każdej knajpie
ten syf jest inny. A wystarczy przeczytać w byle książce kucharskiej
jak to się robi. Czytałem, jest jota w jotę tak jak ja to robię. Takie
to qva trudne, coby przepis przeczytać? O innych potrawach typu:
pierogi ruskie, flaki, bigos to nie ma co gadać. Co knajpa, to coś
innego, w ogóle nie przypominającego oryginału.
A teraz HIT !! Niedawno w BARDZO ładnej knajpie pod Olsztynem
zamówiłem sobie pstrąga smażonego. No i jak go spierdzielić? No cóż,
można przesolić, można niedosolić, można przypalić - ot takie kuchenne
"wpadki" każdemu się zdarzają. Tymczasem... NIE, NIE, nic z tych
rzeczy... Panienka podała mi FILET z pstrąga upitraszony w panierce z
bułki tartej!! Wstałem, wyszedłem, nie zapłaciłem, pojechałem dalej i
zeżarłem ShitBurgera u makdonalda.
|