Data: 2018-09-13 21:50:33
Temat: Re: Arszenik w ryzu
Od: WM <c...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2018-09-13 o 21:08, Jarosław Sokołowski pisze:
>
> Nie wiem czy warto tłumaczyć. Chyba nikomu do tej pory się nie udało.
Dywersja wielokrotki.
>
Inne historyczne pigmenty też bywały mocno trujące np. ołowiana biel.
http://www.rynekfarb.pl/trujace-kosztowne-obrzydliwe
-historia-pigmentow/
Nieszkodliwe zielenie też były.
Malachit - występujący w kopalniach miedzi wraz ze swoim błękitnym
kuzynem, azurytem. Obydwa to węglany miedzi. Dawniej wierzono, że może
odstraszać złe duchy. Naturalny minerał poddaje się kruszeniu, mieleniu
na proszek oraz płukaniu w wodzie ze złotem. Był to jeden z
najważniejszych zielonych barwników w czasach renesansu.
WM
|