Data: 2011-09-12 11:56:21
Temat: Re: Co jeszcze...
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Mon, 12 Sep 2011 13:39:03 +0200, Paulinka napisał(a):
> Ikselka pisze:
>
>>>> Ja "moich" nauczyłam jeść to, co JA lubię - po prostu innych rzeczy nie
>>>> gotuję 3333-)
>>> A ja czasem gotuję to, co ONI lubią, a ja niekoniecznie przepadam. Nie
>>> jestem kuchenną terrorystką.
>>
>> Wiesz, w sumie to chodziło mi o to, że wszystko, co ja lubię, gotuję tak,
>> że oni lubią, po prostu nawet im do głowy nie przyszło, że tego można nie
>> lubić. To sztuka tak gotować - tak uważam 3-)
>
> To znaczy, że masz mało wybredne towarzystwo
He he, dobre sobie, "mało wybredne".
BARDZO wybredne! Co wcale nie oznacza niejadków ani wydziwiaczy.
> albo macie bardzo podobny
> gust kulinarny.
Teraz już tak. Gust kulinarny się Kształtuje. Jak każdy zresztą.
Ale do tego trza być dobrym w tym, co się robi.
--
XL
|