Data: 2011-09-13 21:36:13
Temat: Re: Co jeszcze...
Od: Paulinka <p...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ikselka pisze:
> Dnia Tue, 13 Sep 2011 23:20:35 +0200, Paulinka napisał(a):
>
>> Ikselka pisze:
>>> Dnia Tue, 13 Sep 2011 23:08:22 +0200, Paulinka napisał(a):
>>>
>>>> Ikselka pisze:
>>>>
>>>>>>> Przeczytałam i dalej nie wiem, jak wzbogaca się kapuśniak poprzez
>>>>>>> wielokrotne odgrzewanie.
>>>>>>> Gdybyś jako przykład podała czysty barszcz czerwony, to rozumiem, ale
>>>>>>> kapuśniak?
>>>>>> Dopóki do kapuśniaka nie wrzucisz kartofla, możesz go odgrzewać do...
>>>>>>
>>>>> Tak, to prawda. Zapomniałam napisać.
>>>>> Ziemniaki można dodawać swieżo ugotowane.
>>>> Albo inaczej ugotować kapustę i dodać do zupowej bazy.
>>> Kiedy generalnie chodzi o to, że ziemniaki w każdej zupie nie nadają się do
>>> odgrzewania. Kołkowacieją - ja to tak nazywam.
>>>
>>>> Tak naprawdę każda zupa ma przecież podobną bazę, a co potem dodasz do
>>>> tej bazy zmienia jej nazwę.
>>> Owszem, ale akurat kapuśniak musi mieć tę kapustę od samego żtp zarania :-)
>> A niech Cię! Znaczy, że robię od zarania samodzielnego gotowania
>> nieprawdziwy kapuśniak ;)
>> A czym doprawiasz swój? Tak z ciekawości?
>
> Liść laurowy, ziele angielskie, dużo cebuli, pieprzu, rozsmażone i
> przetarte pomidory albo przecier ze słoika jako przedostatnie... a na
> koniec zasmażka na słonince z cebulą i w tej zasmażce rozprowadzone sporo
> czerwonej słodkiej i ostrej papryki... pomimo, że kapuśniak ma już swoją
> bazę w postaci tłuściutkich żeberek lub kości
> schabowych/karczkowychwieprzowych albo wołowego szponderku...
Hmm ja dodaję kminek i pieprz ziołowy jeszcze. I też robię na żeberkach
albo kościach schabowych.
Kurcze musiałabym tego spróbować w Twoim wydaniu.
--
Paulinka
|