Data: 2011-09-14 06:23:31
Temat: Re: Co jeszcze...
Od: medea <x...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2011-09-13 23:13, Qrczak pisze:
> Dnia 2011-09-13 14:25, niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:
>> W dniu 2011-09-13 14:03, Qrczak pisze:
>>> Dnia dzisiejszego niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:
>>>>
>>>> W dniu 2011-09-12 19:34, Qrczak pisze:
>>>>> Dnia 2011-09-12 14:08, niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:
>>>>>> W dniu 2011-09-12 14:03, Paulinka pisze:
>>>>>>>
>>>>>>> Zgadzam się, że gust kulinarny się kształtuje, niemniej pewnych
>>>>>>> potraw
>>>>>>> się nie lubi i sposób w jaki są przyrządzone nie ma znaczenia.
>>>>>>
>>>>>> I jeszcze - gust kulinarny zazwyczaj się zmienia wraz z wiekiem.
>>>>>> Człowiek się w pewnych potrawach rozsmakowuje. Wiem po sobie.
>>>>>
>>>>> A ileż to przestało smakować...
>>>>
>>>> Hm, tak się zastanawiam i nie przychodzi mi na myśl nic konkretnego.
>>>> Jedynie to, że na pewno mam smak o wiele bardziej wysublimowany. Np.
>>>> kiedyś mi wystarczało, żeby było słodko, a teraz mam już co do
>>>> słodyczy o wiele wyższe wymagania.
>>>
>>> Tak. Wszystko co słodkie było najlepsze. Jak twaróg, to tylko z
>>> cukrem. Lub z owocami. Pierogi z serem na słodko, pierogi z owocami.
>>> Ryż z owocami i śmietaną. Makaron z owocami. Zupy owocowe. Dżem
>>> łyżeczką ze słoika. Każde ciasto, ciasteczka, cukierki...
>>> O ja pierdziu... w sumie to się głównie cukrem pasłam...
>>
>> No to na pewno jesteś moją bratnią duszą! ;) Miałam dokładnie tak samo.
>
> Bo jestem.
Wiem, wiem. :)
>
>>> Poza tym zupy mleczne skutecznie obrzydziło mi przedszkole. Kiedyś
>>> wspominałam na pewno dlaczego.
>>
>> Może wspominałaś, ale nie pamiętam. Ja na pewno się w przedszkolu od
>> zupy mlecznej wymigiwałam na wszystkie możliwe sposoby.
>
> Po tym jednym zdarzeniu już się nie musiałam wynigiwać.
Niech zgadnę - zarzygałaś całe przedszkole, czy zarżnęłaś kucharkę?
Ewa
|