Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!newsfeed.pionier.net.pl!news-fra1.dfn.de
!newsfeed.ision.net!newsfeed2.easynews.net!ision!newsfeed.freenet.de!feeder.new
s-service.com!feeder1.cambrium.nl!feed.tweaknews.nl!nx01.iad01.newshosting.com!
newshosting.com!198.186.190.247.MISMATCH!news-xxxfer.readnews.com!news-out.read
news.com!postnews3.readnews.com!not-for-mail
From: Krysia Thompson <K...@h...fsnet.co.uk>
Newsgroups: pl.rec.kuchnia
Subject: Re: Danie siermiężne...
Date: Sat, 16 Feb 2008 15:12:53 +0000
Organization: Home
Reply-To: K...@h...fsnet.co.uk
Message-ID: <s...@4...com>
References: <fp1ikm$41m$1@atlantis.news.tpi.pl> <fp4ung$a0a$1@news.onet.pl>
<47b61bba$1@news.home.net.pl> <w...@n...onet.pl>
<fp6lqb$dd2$1@nemesis.news.tpi.pl>
<k...@4...com>
<fp6s18$p0o$1@atlantis.news.tpi.pl>
X-Newsreader: Forte Agent 1.8/32.548
MIME-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=utf-8
Content-Transfer-Encoding: 8bit
Lines: 53
NNTP-Posting-Host: 024ce0c2.reader.athenanews.com
X-Trace: DXC=cf0mfMoNVM8BY469flRd4:W3VT=3K?443:LKFL\Y2Oo:IXZm9m]T\E:lZ9_UZaab0<I[^dC5
Y727=R5TOP<`jAS<
X-Complaints-To: a...@a...com
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.kuchnia:310406
Ukryj nagłówki
On Sat, 16 Feb 2008 15:29:55 +0100, Jerzy Nowak
<0...@m...pl> wrote:
>Krysia Thompson pisze:
>>> ekskluzywny
>>> 1. <<przeznaczony dla zamkniętej grupy osób>> => TAK (bo raczej
>>> nieznajomym tego nie podamy)
>>> Czyli wychodzi na to, że jest to siermiężna w miarę ekskluzywna potrawa,
>>> której raczej za wykwintną uznać nie można.
>>> ;-)
>>> pozdr. Jerzy
>>
>>
>> to do jakiej kategorii pchasz rodzicow narzeczonej? Nie znasz,
>> musisz podjac. I co dalej? bedzie jak z moim homarem
>>
>> Moja Maman na przyjeciu rozpoznawczym jej tesciow in-spe
>> (faktyczni tesciowie juz nie zyli a moim Tata opiekowali sie od
>> mlodego wieku Tacy Jedni Ludzie) porosypywala groszek z omleta z
>> groszkiem (mowimy tu: Polska 1950 rok, zuobozala inteligencja
>> ;PPP ). Podobno rozlecial sie dkladnie i wszedzie ;P
>
>Super, jak widać jej to nie zaszkodziło.
>:-)
>Miałem kiedyś w reku książkę o wpadkach przy stole, ale tytułu nie pamiętam.
>Kiedyś wręcz starano sie w pewnych kregach "klienta" pognębić/ośmieszyć.
>pozdr. Jerzy
Ktory to pisarz-podroznik-przedstawiciel Polski w ONZ w dawnych
czasach (pamieta kto kto to mogl byc, bo mi mozg odmowil
wspolpracy akurat) - mieszkal w Afryce (Moze to byla ksiazka
Wabila nas Afryka Zachodnia? Korabiewicz moze?) - opisywal
bankiet w ambasadzie, chyba w Kamerunie, ale pewnosci oczywiscie
nie mam, nie o to w sumie tu chodzi. - rozne inne ambasadory byly
zaproszone, wlasnie waza misnienska i ani kawalka kapcia na
widoku...na danie glowne i tzw dekoracje stolu, zeby kazdy uchal
i achal byl swinski leb (uep) (moze i reszta zwierzecia,
NIEWAZNE!!). Pani domu, ktora tylko nadzorowala gotowaniem,
aprzez reszte czasu musiala zarzucac fartunio i mizdrzyc sie
przyjaznie do gosci, wpadala do kuchni i wydawala polecenia
tambylczej sluzbie. Niby trenowanej i mowiacej i rozumiejajcej po
angielsku...Leb byl gotowy , wiec wpadla do kuchni i zawolala -
leb na najwiekszy polmisek. I nie zapomnijcie o dekoracji z
pieczonych jablek oraz pietruszki (natki) w nozdrzach. I
poleciala, siadla do stolu, pomizdrzyla sie i wszedl glowny
kucharz. Dostojnie. Niosac to wykwintne i elegancko przygotowane
danie - swinski leb pieknei upieczony , jablka tez upieczone przy
boku - owszem a pietruszke mial w nozdrzach on sam. W koncu pani
domu TAK Mowila
trys
K.T. - starannie opakowana
|