Data: 2006-04-26 07:16:04
Temat: Re: Dentysta a otwarcie paszczy
Od: "zona alberta" <r...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Mermaind wrote:
>> Z tym znieczuleniem, to trochę nie trafione. Znam przypadki, które
>> wcale nie usiądą na fotel bez użycia siły.
>
> Ja znałam jeden - 3,5 latek. Został "urobiony" do stanu, w którym z
> uśmiechem ładował się na fotel, a potem stwierdzał "fajnie było" :)
> (zajęło to parę miesięcy).
Konkrety, konkrety. Jestem żywo zainteresowana, bo u nas po dwóch
wizytach (druga zakończyła się ugryzieniem dentystki), można straszyć
dentystą zamiast Babą Jagą ;)
--
Ewa (29.11), Julka (3.8), Zuza (1.9)
http://julka.gourl.org , http://zuza.gourl.org
Nie ma Muriel, nie ma kolacji, nic nie ma.
|