Data: 2006-01-14 16:33:19
Temat: Re: Dyktafon - parędziesiąt złotych, a tyle radości...
Od: Lozen <i...@n...spam.hotmail.com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Harun al Rashid wrote:
>> wole by w miedzyczasie nauczycielka spedzila wiecej czasu na inne
>> przedmioty, niz wnikanie w sprawy religijne. BTW, w okresie
>> przedswiatecznym dzieci (pierwsza klasa) uczyly sie o obchodzeniu
>> swiat w roznych wyznaniach, po kilka dni na religie.
>
> I nie widzisz sprzeczności w tych dwóch kolejno następujących po sobie
> zdaniach?
Widze, zle napisalam - w ostatnim zdaniu zamiast "religia" powinnam byla
napisac "tradycja". Dzieci nie uczyly sie ani o bogu, ani o wyznaniach
jako takich, a o roznych tradycjach majacych miejsce w mniej wiecej tym
samym okresie. Takie rozwiazanie bardzo dla mnie pasuje, chociazby
dlatego, ze sami jestesmy otoczeni znajomymi roznych narodowosci i
wyznan, wiec milo jest gdy mloda wie cos czego moze nawet my nie
wiedzielismy ;)
Do reszty sie nie odnosze. Z braku czasu, ochoty, celu i sensu.
Kasia
|