Data: 2009-11-14 11:08:48
Temat: Re: Dynia.
Od: "Prawusek" <p...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Barbara K." <s...@w...pl> wrote in message
news:hdm1h6$8se$1@opal.icpnet.pl...
> Użytkownik "XL" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:1d9cbx00td29t.axw5rp0g5phs.dlg@40tude.net...
> > Dnia Fri, 13 Nov 2009 12:35:10 -0800 (PST), jilet napisał(a):
> > Zanim spróbowałam nowych potraw z dyni, prócz dyni marynowanej, też mnie
> > mdliło.
> > Obecnie jestm zadyniona aż po uszy :-)
>
> Ja też:-)
> JAkie potrawy jeszcze robisz z dyni? Ja dotychczas robiłam tartę, zupę na
> słodko, na ostro w dwóch wersjach, ciasteczka dyniowe, dynia faszerowana,
> gnocchi dyniowe, chleb dyniowy i myślę jeszcze o musie z dyni i o babce
> dyniowej nadziewanej. Pomijam już dynię marynowaną, kandyzowaną i
konfiturę
> dyniową.
> Ech, mogłabym tak dyniować cały czas, ale nie wszyscy domownicy lubią to
> warzywo :-(
> No i nie mogę nigdzie u nas dostać dyni makaronowej i hokkaido niestety...
>
> Pozdrawiam
> Barbara
>
Dawniejsze dynie o miąższu białym, a nie pomarańczowym nie rozgotowywały
się tak szybko jak te obecne. Często gotowaliśmy w domu pokrojoną w kostkę
dynię na mleku z kaszą manną, albo na gęsto - zagęszczaną śmietaną i mąką
jako dodatek do ziemniaków, a nawet chleba.
|