Data: 2017-11-16 14:24:41
Temat: Re: Gęsie pipki
Od: Trefniś <t...@m...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu .11.2017 o 12:52 XL <i...@g...pl> pisze:
> Trefniś <t...@m...com> wrote:
>> Cześć!
>>
>> Oczywiście potrawa "kosher":
>>
>> https://smaker.pl/przepis-gesie-zoladki-gesie-pipki,
28607,jacula1.html
>>
>> Kiedyś wykonałem w wersji z programu Makłowicza (bardzo podobna fo
>> podlinkowanej).
>> Dość smaczne
>
> Zrób to - poznasz prawdziwe walory kulinarne gęsich żołądków (i nie
> tylko):
> https://www.salon24.pl/u/tanie-gotowanie/520891,konf
itowane-zoladki-gesie
>
> Robiłam już wiele razy. Także spore partie wekuję. Mąż zabiera na ryby
> albo
> ofiarowuję bliskim w prezencie. Już obrosły legendą :-))
> M A S E Ł K O.
> P O E Z J A.
> D E L I C J E.
>
>
> PS. Podpowiedź: świeże żołądki gęsie, połówki, idealnie oczyszczone i
> równiutko ułożone na tackach po 6 lub 8 sztuk (jakiś czas temu kupowałam,
> to liczby nie pomnę) oraz gęsi tłuszcz mrożony w porcjach a'1kg
> znajdziesz
> w Makro.
> Tłuszcz rozmrażasz, rozluźniasz kawałki, opcjonalnie dodatkowo je
> niedbale
> rozdrabniasz - i podgrzewasz na małym ogniu, bez smażenia. Po kilkunastu
> minutach wyjmujesz ,,skwarki" i możesz zaczynać konfitowanie.
Podrzuciłem te pipki ze względu na wątek o cyckach gęsich :)
Konfitowanie jest rewelacyjnym sposobem obróbki, produkty wychodzą
rewelacyjne. Oczywiście, jeśli się do tego nadają.
Istotne, że coraz rzadziej się u nas konfituje, choć to tradycyjny i
częsty w staropolskiej kuchni proceder.
Ponieważ przez te pipki nie zostałem powalony na kolana, przepis z twojego
linku prawie na pewno będzie lepszy.
A kto próbował frytek wstępnie "konfitowanych" przed zrumienieniem, ten
docenia różnicę :)
--
Trefniś
|