Data: 2017-11-16 16:27:31
Temat: Re: Gęsie pipki
Od: Trefniś <t...@m...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu .11.2017 o 16:08 XL <i...@g...pl> pisze:
> Trefniś <t...@m...com> wrote:
(...)
>> A kto próbował frytek wstępnie "konfitowanych" przed zrumienieniem, ten
>> docenia różnicę :)
>>
>
> Oczywiście! Bo są jedyne wg mnie prawdziwe frytki przecież. Tzw.
> belgijskie.
> http://m.beszamel.se.pl/ziemniaki/frytki-belgijskie-
przepis-na-chrupiaca-przekaske-idealna-na-party-w-ka
rnawale,1426/
>
Znajomy pożeracz frytek z McDonaldsa, wprawdzie ich nie próbował, ale był
dość sceptyczny...
Ale on z gatunku tych, co nawet świeże pomidory polewa keczupem. Widziałem
na własne oczy - obrzydliwość!
Ale dlatego, dla gości, raczej nie robię pizzy. Zwykle jest to focaccia.
Bo ludzie takie śmieszne rzeczy nazywają "dobrą pizzą", że wolę zrobić
potrawę, której nie znają z knajpy. U mnie na stole keczupu nie ma, bo
jeszcze gotowi ją polać, "bo jest" :)
--
Trefniś
|