Data: 2015-06-20 15:57:02
Temat: Re: Gotowana młoda kapusta
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Pani Ewa napisała:
>> Przed wojną nawet zapałki dzielono na czworo, zwłaszcza w niektórych
>> regionach.
>
> U nas do tzw. jarzynki dodają zwykle kawałek kapusty, bo jest zwyczaj
> wrzucania do rosołu, więc sprzedawcy nie boją się kroić kapusty na małe
> kawałki, wszystko się sprzeda.
Czy "tzw. jarzynka" jest tym samym co "włoszczyzna". Sprzedają u nas
teraz "młodą włoszczyznę" -- ale bez kapusty ona jest, młodej. Za to
ta stara, jak jest, to kapustę ma w sobie włoską, pomarszczoną taką.
>> Różnice regionalne wciąż sa istotne -- jak choćby z tą młodą kiszoną
>> kapustą. Była, się skończyła, nie widze jej na staganie. We Wrocławiu
>> wciąż jest?
>
> Pewnie, że wciąż jest.
Sam sobie zakisiłem w słoiku, nie będę się na nikogo oglądał. Ostatnia
główka kupiona do gotowania nie chciała się do gara zmieścić, zostało
tyle, co do słoja.
--
Jarek
|