Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!news.interia.pl!not-for-mail
From: Trefniś <t...@m...com>
Newsgroups: pl.rec.kuchnia
Subject: Re: Grochówka bez grochu...
Date: Thu, 01 Oct 2015 18:34:44 +0200
Organization: private
Lines: 48
Message-ID: <o...@t...home>
References: <1gp3ksv4f9f2f$.jy57v7svhfm7$.dlg@40tude.net>
<muinrk$u91$1@usenet.news.interia.pl> <o...@t...home>
<fp3n40nohat6$.17e1r3xdlpnrm.dlg@40tude.net>
<o...@t...home>
<560d54cb$0$8376$65785112@news.neostrada.pl>
NNTP-Posting-Host: dynamic-78-8-109-152.ssp.dialog.net.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2; format=flowed; delsp=yes
Content-Transfer-Encoding: Quoted-Printable
X-Trace: usenet.news.interia.pl 1443717293 397 78.8.109.152 (1 Oct 2015 16:34:53 GMT)
X-Complaints-To: u...@f...interia.pl
NNTP-Posting-Date: Thu, 1 Oct 2015 16:34:53 +0000 (UTC)
User-Agent: Opera Mail/1.0 (Win32)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.kuchnia:366149
Ukryj nagłówki
W dniu .10.2015 o 17:44 Qrczak <q...@q...pl> pisze:
> Dnia 2015-10-01 16:50, obywatel Trefniś uprzejmie donosi:
>
> Grochówka, gulaszowa, kapuśniak i rosół - to są zupy, które inaczej
> smakują z małego garnuszka niż z wielkiego gara.
Ślepy trop - kobieta nie zrozumie...
"Wojskowe" grochówki są gotowane w równie wielkim garze dla Q, jak i dla
żołnierza po ćwiczeniach - wielkość "gara" to zazwyczaj _jedyny_ aspekt
"wojskowości" grochówy.
Można poszukać w sieci takich niuaunsików ...
Wielkość gara jedyny - ale nie spełniający wymagań.
Jak widać - działa na Q :)
Jadałem na poligonie, jadałem też "wojskową" wersję dedykowaną Q.
To zupełnie inne zupy :)
Prawdziwa "wojskowa" grochówka jest niedostępna nawet dla współczesnych
żołnierzy - Q nie powinna się stresować.
>> A kobiety potrafią być bardzo zazdrosne o umiejętności kuchenne facetów.
>
> Dlatego ci gotujący najbardziej narzekają na powodzenia brak.
Boście uległy stereotypowi - kobiety nie potrafią gotować.
To nieprawda - pod dobrym kucharzem nauczą się _nawet_ gotować!
Prześledźcie knajpy z gwiazdkami - kucharzami _bywają_ kobiety).
A ja już od dawna nie ujawniam się - niech są zachwycone swoim "leczo".
Też to zjem, nawet z zachwytem :)
--
Trefniś
|