Data: 2012-06-15 11:39:56
Temat: Re: Jak się nazywa...
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Fri, 15 Jun 2012 13:35:46 +0200, krys napisał(a):
> medea wrote:
>
>> W dniu 2012-06-15 13:12, Ikselka pisze:
>>> Głównie pektyny. I kwas cytrynowy. Używam żelfiksu Oetkera (nie innych
>>> tego typu produktów innych firm, bo są strasznie kwaśne, a żelfix nie) od
>>> lat. Do niskosłodzonych dżemów. No i teraz właśnie zrobię tę frużelinę.
>>>
>>>
>>
>> Może i ja sobie zrobię. Z truskawek. Są takie piękne teraz, że mam je
>> ochotę zatrzymać jak najdłużej.
>
> Dżem na żelfixie też warto. I nie ma co szukać porównania do sklepowego.
Owszem. Domowy dżem był i jest zawsze lepszy, nawet bez żelfiksów. Kiedyś
robiło się dżemy tak, że się długo gotowało owoce, zagęszczając je z
cukrem, ale to skutkowało pogorszeniem kolorystyki i smaku, więc żelfix to
dla mnie przełom - krótkie gotowanie, gęstość i piękny kolor przetworu na
długo.
--
XL
|