Data: 2016-06-16 00:03:24
Temat: Re: Jak walczyć ze strachem?
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Wed, 15 Jun 2016 18:03:06 +0200, Qrczak napisał(a):
> Dnia 2016-06-15 01:25, obywatel Ikselka uprzejmie donosi:
>> Dnia Tue, 14 Jun 2016 23:11:43 +0200, Trefniś napisał(a):
>>> W dniu .06.2016 o 22:26 samya<s...@p...onet.pl> pisze:
>>>
>>> (...)
>>>> Gdybym zarabiala tyle, co "miniminister" Ziobro, zrobilabym zlecenie
>>>> stale na wybrany cel harytatywny. I zapewne bym sie tym nie chwalila....
>>>
>>> "Gdybyśmy mieli blachę, robilibyśmy najlepsze konserwy na świecie. Ale nie
>>> mamy też mięsa."
>>
>> W dodatku wobec takiej krytyki p. Ziobry ze strony samyi to dziwne, że, w
>> swej obecnej sytuacji materialnej, kiedy (zapewne) zarabia ona wielokrotnie
>> mniej niż on, ona nawet nie zakłada najmniejszego choćby datku
>> charytatywnego ze swej strony z powodu tychże wielokrotnie mniejszych
>> możliwości - a przecież jej zlecenie stałe mogłoby być odpowiednio
>> mniejsze, niż zlecenie pana Ziobry, co nie znaczy, że taka "mała" pomoc
>> jest bez znaczenia dla kogoś, kto np nie ma na chleb! Można przecież
>> pomagać nawet samemu będąc w gorszej sytuacji materialnej, bez czekania na
>> lepsze zarobki i porównywania swych na wodzie pisanych zamiarów z faktami
>> dokonanymi u p. Ziobry, po prostu zachowując odpowiednią skalę swego datku.
>> Przypowieść biblijna o wdowim groszu uczy, że grosz dany ze szczerego serca
>> przewyższa wagą intencji górę złota od bogacza 333333-]
>
> A Ziobro, w tym kontekście, błyszczy intencją?
>
Żeby rzetelnie próbowac to ocenić, musiałabym mieć punkt odniesienia u
Ciebie i samyi, bo wiem, ile on przelewa, ale nie wiem, ile samya i Ty
stale przelewacie miesięcznie. No ale Wy obie to co innego, Wy przecież
znacie wysokość własnych charytatywnych comiesięcznych zleceń stałych,
zatem to Wy wiecie najlepiej, kto z Was trojga tu najbardziej błyszczy
intencją. Po tonie waszych krytyk domniemywam, że oczywiście Wy, jeno się
po prostu nie chwalicie :->
|