Data: 2008-05-05 08:34:29
Temat: Re: Kochaj bliźniego swego, jak siebie samego...
Od: i...@g...pl
Pokaż wszystkie nagłówki
On 5 Maj, 03:15, "Gosia" <G...@B...com> wrote:
> "Ikselka" <i...@g...pl> wrote in message
>
> news:f33pxht4v3ue.1x396oswyotcx.dlg@40tude.net...
>
> > Ja się staram dla wybranych. Co nie oznacza egoizmu i kardynalnego
> > zawężenia pola wyboru. Ale wybieram ludzi, którzy sa warci mnie i ja ich.
> > Nie można pod to podciągnąć wszystkich.
>
> Przechodź spokojnie przez hałas i pośpiech i pamiętaj, jaki spokój można
> znaleźć w ciszy. O ile to możliwe, bez wyrzekania się siebie, bądź na dobrej
> stopie ze wszystkimi.
Na dobrej - zawsze jestem z ludźmi, omijam tylko chamstwo :-)
> Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie i wysłuchaj innych, nawet tępych i
> nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Unikaj głośnych i napastliwych,
> są udręką ducha.
> Porównując się z innymi, możesz stać się próżny lub zgorzkniały, zawsze
> bowiem znajdziesz gorszych i lepszych od siebie.
> (....)
>
> "Desiderata"
> Chodzi mi o fragment; "..wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych
> , oni też mają swoją opowieść. "
Ależ wiem o tym :-)
Podobnie jak swoją opowieść ma każde drzewo...
Jednak ludzkie opowieści nie muszą mi się podobać, jak leci. Mam wybór
- po to dostałam rozum.
Czasem lepiej więc ucho przyłożyć do drzewa i posłuchać, co ma do
powiedzenia.
|