Data: 2017-09-07 02:12:58
Temat: Re: Lody domowe
Od: Animka <a...@t...wp.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2017-09-06 o 15:11, krys pisze:
> FEniks wrote:
>
>> W dniu 03.09.2017 o 00:55, Animka pisze:
>>> W dniu 2017-09-02 o 22:06, FEniks pisze:
>>>> W dniu 01.09.2017 o 23:27, Animka pisze:
>>>>> W dniu 2017-09-01 o 22:24, FEniks pisze:
>>>>>> W dniu 01.09.2017 o 21:50, Animka pisze:
>>>>>>> Ja bym chciała taki toruński pierniczek, taki jak te serduszka w
>>>>>>> sklepie.
>>>>>>>
>>>>>> Jeśli sobie zrobisz piernik dojrzewający i polejesz czekoladą, to
>>>>>> będziesz taki właśnie miała. A nawet lepszy.
>>>>>>
>>>>> Nie chcę kisić ciasta parę dni, żeby potem dopiero upiec :-(
>>>> Nie dziwi nic. Toruńskie kupuje się w parę chwil.
>>>>
>>>>
>>> Bardzo je lubię.
>> Ja też jeśli już kupuję, to toruńskie "katarzynki." Chyba jedyne, które
>> są polane dobrą (prawdziwą) czekoladą. A przynajmniej były, kiedy jadłam
>> je ostatnio.
> Katarzynki to tylko bez czekolady.
Są bez czekolady i z czekoladą.
> W czekoladzie dobre były te pierniczki:
> http://www.produktywsieci.pl/brandbank/big/059010160
20806.jpg
> Chociaż czekolada na nich to też zbędny dodatek.
Niedobre, Ja preferuje tylko Toruńskie i nienadziewane.
>>> Oraz chalwę czekoladową w batonikach. Pycha!
>> Chałwę wolę klasyczną.
> Ja chałwę jem tylko z Biedronki, z "Odry", inne mi nie podchodzą. Pamiętam,
> jak w poprzednim stuleciu sąsiedzi zza Buga przywozili chałwę w puszkach,
> "za tysiacz", tamta była rewelacyjna, tłusta, ciągnąca...
> BTW, rachatłukum "ze sklepu" i przywiezione prosto z bazaru w kraju
> pochodzenia, to zupełnie inne substancje.
>
Nie wiem, nie pamietam,
Kiedyś chałwa prawdziwa była na wagę.
--
animka
|