Data: 2017-09-07 17:57:56
Temat: Re: Lody domowe
Od: t...@g...com
Pokaż wszystkie nagłówki
> Jeśli z kapustą miałeś problem, to może zacznij od jakiegoś znacznie
> prostszego ciasta?
> Wbrew pozorom, drożdżowe są łatwe. Na twoim miejscu zacząłbym od babki
> drożdżowej, zdążysz nauczyć się akurat przed świętami.
>
> A jeśli koniecznie piernik, to sugeruję przytoczony przeze mnie sprawdzony
> przepis Biełozierskiej.
> Nie narazisz zdrowia rodziny, bo jajka nie będą wielotygodniową pożywką
> dla bakterii/grzybów/pleśni.
> Na pewno będzie też pulchniejszy.
> No i rzeczywiście sięgasz do przepisu sprzed ponad 150 lat, a nie do
> kolejnej próby wariacji Ewy na temat wariacji Vitryego na temat pierników
> dojrzewających.
Muszę przyznać uczciwie Trefnisiu że umiesz przekonywać neofitów )), ale wybacz ja
mam słabość do Ewy i jej pierników.
Twój przepis jest zacny ale jakby to powiedzieć zbyt mało określony wagowo...
Widzisz mnie trzeba za pierwszym razem trzymać za rękę a nie rzucać od razu na
głęboką wodę... ))
Obiecuję że twój przepis też zostanie przetestowany a o wynikach niezwłocznie Ciebie
powiadomię.
Co do kapusty to miałem rzeczywiście problemy, ale ja mam ze wszystkim problemy...))
.
Babki drożdżowo-podobne piekę i są niezłe.
Być może u mnie proces samokształcenia nie przebiegał po kolei bo opierał się tylko
na moich kaprysach. Tego nie wiem. To co wiem, to to, że nigdy żadnym wielkim
kucharzem nie będę a jedynie rzemieślnikiem. I to mi wystarczy.
Twój przepis p.Biełozierskiej leży u mnie na półce i na razie dojrzewa..))
|