Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.man.poznan.pl!news.astercity.net!newsfeed.tpinternet.pl!news.tpi.pl!not-for
-mail
From: "Margolka Sularczyk" <m...@p...bg.univ.gda.pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: Moja zona odchodzi, jak walczyc
Date: Fri, 8 Mar 2002 09:13:33 +0100
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 29
Message-ID: <a69trv$95h$3@news.tpi.pl>
References: <2...@p...interia.pl> <a65mtj$8ke$1@news.onet.pl>
<a661sj$pom$1@news.onet.pl> <a662be$bonc0$1@ID-104696.news.dfncis.de>
<a67n7h$714$3@news.onet.pl> <3c87c368$1@news.vogel.pl>
<1...@j...jasien.net>
<3c87d3bc$1@news.vogel.pl>
<1...@j...jasien.net>
<3c87dbf4$1@news.vogel.pl>
NNTP-Posting-Host: ph9.krakow.cvx.ppp.tpnet.pl
X-Trace: news.tpi.pl 1015577279 9393 217.99.208.9 (8 Mar 2002 08:47:59 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Fri, 8 Mar 2002 08:47:59 +0000 (UTC)
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 4.72.3110.5
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V4.72.3110.3
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:5773
Ukryj nagłówki
Marek W. napisał(a) w wiadomości: <3c87dbf4$1@news.vogel.pl>...
>. Ale zdarzają się również sytuacje, gdy
>> dwoje ludzi żyje ze sobą, myślą że to jet _to_, aż nagle się okazuje, że
>> jednak nie! Okazuje się, że to nie jest idealny związek, że którejś ze
>> stron czegoś brakuje, a potem spotyka kogoś o kim wie, że nim uda jej
>> się to zdobyć... I to tyczy się obu stron, obu płci. Każdy ma prawo do
>> szczęścia.
>
>A druga osoba która uważa że należy próbować ratować rodzinę, a dzieci??
>gdzie jest ich prawo do szczęścia??
Problem lezy w tym, ze przemilcza sie klopoty, niedomowienia i wszystko, co
zle. W zwiazku trzeba o tym rozmawiac. Jesli partnerowi naprawde zalezy, nie
odejdzie bez ostrzezenia. Pytanie tylko, na ile ta druga osoba te
ostrzezenia slyszy (chce slyszec), rozumie (chce zrozumiec) i z nich
korzysta (chce korzytac) w cel uzapobiezenia rozpadowi zwiazku.
A jesli te ostrzezenia sa lekcewazone.... To pozniej nie ma szansy, zeby
uratowac zwiazek, z ktorego jedna osoba nieodwolalnie postanowila odejsc. A
jesli jest, to bardzo niewielka i dotyczy raczej decyzji podejmowanych na
goraco, bez przemyslenia.
Oczywiscie, powyzsze bardzo jest ogolne i tudno odniesc to do konkretnego
przypadku. Do mojego akurat sie odnosi :)
Margola
|