Data: 2016-03-05 20:55:05
Temat: Re: Normy ważenia/pakowania w handlu detalicznym
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Ikselka" <i...@g...pl> wrote in message
news:nc5oreftq2wf.zzsotb5d8ie1.dlg@40tude.net...
> Dnia Sat, 5 Mar 2016 13:04:20 -0600, Pszemol napisał(a):
>
>> "FEniks" <x...@p...fm> wrote in message
>> news:56db2226$0$657$65785112@news.neostrada.pl...
>>>>>> Ja też w dzieciństwie lubiłem szynkę konserwową. Część powodów mojego
>>>>>> lubienia pamiętam do dzisiaj -- w takim kwadratowym plasterku nie
>>>>>> było
>>>>>> widać, że to kawałek świni. W szynkach tradycyjnych z tamtego okresu
>>>>>> przeszkadzała mi dwucentymetrowa otoczka tłuszczu. Brrr, tego to ja
>>>>>> nie
>>>>>> znosiłem! Teraz aż tak tłustych wędlin się nie widuje, pod tym
>>>>>> względem
>>>>>> nastąpiła duża poprawa.
>>>>>
>>>>> Tak. Cały tłuszcz z otoczki został wprasowany w "szyneczkę".
>>>>
>>>> Mniam, mniam - może dlatego taka dobra?
>>>> I ten mniam, mniam słony rosołek w postaci galaretki!
>>>
>>> A w tej galaretce to pewnie i żelatyna znalazła swoje miejsce. ;)
>>
>> Może, ale niekoniecznie... przecież wystarczy że długo gotowali
>> i miała z czego się żelatyna sama zrobić w takim kotle...
>
> Żelatyna się nie "robi w kotle" - po prostu JEST w mięsie i chrząstkach.
> Można jej ewentualnie tylko DODAĆ.
No właśnie o tym było, że nie trzeba jej dodawać bo jest już w szynce.
|