Data: 2016-03-05 21:18:05
Temat: Re: Normy ważenia/pakowania w handlu detalicznym
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> wrote in message
news:slrnndmfe0.9h5.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
> Pan Pszemol napisał:
>
>>> Rzeczy idą w złym kierunku, gdy wędliny nie nadają się do jedzenia po
>>> kilku dniach. Kiedyś wymyślono je po to, by mięso dało się przechować
>>> przez wiele tygodni (miesięcy, lat).
>>
>> I znów nadajesz ocenę "złym kierunku"...
>> Zmieniają się po prostu priorytety - gdy nie było lodówek to oczywiście
>> żywność się suszyło. Co nie znaczy że każdemu suszone mięso smakuje
>> bardziej niż soczyste. A dziś, nie musimy się ograniczać tylko do
>> suszonego.
>
> No to jak chcę zjeść "niesuszone mięso", to jem świeże mięso. Mogę kupić
> w każdej chwili, co kiedyś nie było takie oczywiste.
>
>> Jak chcesz to sobie kabanosa kupisz, a jak chcesz soczyste to szyneczkę
>> pakowaną w worek, co w lodówce miesiąc poleży nieotwarta a otwarta 2 dni.
>
> "Soczyste" wędliny też mogą tygodniami leżeć, bywa że bez lodówki.
> Jeśli coś ma dwudniową trwałość, to to nie jest wędliną. Nie jest
> też aż tak przełomowym wynalazkiem, bym od razu musiał polubić.
Musiał polubić? :-))
No skądże znowu...
|