Data: 2016-03-05 21:38:26
Temat: Re: Normy ważenia/pakowania w handlu detalicznym
Od: FEniks <x...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 05.03.2016 o 20:50, Qrczak pisze:
> Dnia 2016-03-05 20:30, obywatel FEniks uprzejmie donosi:
>> W dniu 05.03.2016 o 20:10, Pszemol pisze:
>>> "FEniks" <x...@p...fm> wrote in message
>>> news:56db229c$0$657$65785112@news.neostrada.pl...
>>>> W dniu 05.03.2016 o 13:42, Jarosław Sokołowski pisze:
>>>>> PS Ciekawym wynalazkiem tamtego okresy była konserwowa szynka z
>>>>> puszki bez blachy. W sklepie dało się czasem kupić wędlinę o nazwie
>>>>> "szynka konserwowa", ciętą i ważoną na miejscu. Przywozili to w
>>>>> postaci długich bloków zawiniętych w folię -- żadnej przy tym blachy.
>>>>
>>>> Obecnie też można kupić na wagę taką szynkę konserwową w blokach.
>>>> Niektóre z nich są nawet zjadliwe. No i w dalszym ciągu mają tę
>>>> niewątpliwą dla dzieci zaletę, że nie widać tłuszczu, żyłek, ani
>>>> innych tego typu cielesnych przypadłości.
>>>
>>> Czy dzieci nie przyjmują przypadkiem takiego "wstręctwa" do
>>> żyłek, tłuszczu od swoich rodziców obserwując miny rodziców? :-)
>>
>> Zwłaszcza pewnie od tych rodziców, którzy namawiają do tej z białą
>> otoczką "no zjedz, przecież to najlepsza szynka jaka może być." I sami
>> takową ze smakiem zajadają.
>
> To tak nie działa.
No akurat ja to wiem bardzo dobrze.
Ewa
|